Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Wszelkie porównania mają to do siebie, że w zależności od tego, do czego porównamy ostatnie wskaźniki zadłużenia, mogą wypaść one przeciętnie, nieźle lub katastrofalnie, a dobrym przykładem jest omawiany niedawno bilans PKN Orlen. W porównaniu z końcem 2017 r. zadłużenie netto względem kapitału własnego wzrosło 15-krotnie, w relacji do zysku EBITDA ponad 20-krotnie, a wskaźnik płynności natychmiastowej spadł o 86 proc. Słysząc takie porównania, łatwo sobie wyobrazić firmę balansującą na krawędzi wypłacalności. W rzeczywistości wskaźniki Orlenu odchylają się od wieloletniej normy, ale nie aż tak bardzo jak w tym porównaniu. Licząc od początku 2014 r., czyli przez 27 ostatnich kwartałów (bez uwzględniania stanu na koniec grudnia 2020 r.), dług netto w relacji do EBITDA wynosił średnio 0,6x, a zakres wahań wynosił od 0 (w 2014 r. Orlen nie miał długu netto) do 1,53 (na koniec września 2020 r., we wcześniejszych latach maksimum wyniosło 1,1x na koniec września 2015 r.). W relacji do kapitału własnego średni dług netto Orlenu wyniósł w tym czasie 0,14x, a wskaźnik płynności 0,27. I to właśnie ten ostatni prezentuje się nietypowo słabo, do marca 2020 r. utrzymywany był w przedziale 0,2–0,4. Ale też na koniec marca 2014 r. było to 0,047 – Orlen mierzył się już z podobnie niskim wskaźnikiem płynności gotówkowej (wskaźnik to relacja środków pieniężnych i krótkoterminowych zobowiązań; wartość w granicach 0,05 oznacza, że gotówki w kasie wystarczy na 18 dni, przy założeniu, że zobowiązania rozłożone są równo na każdy z 365 dni roku). Płynności, jak wiemy, nie stracił. Oprócz gotówki Orlen dysponuje przecież liniami kredytowymi.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Środa to dzień zapadalności obligacji o wartości 30 mln zł. Deweloper wydał w tej sprawie raport bieżący.
W wycenach obligacji na Catalyst nie ma już śladu strachu o kondycję grupy. W środę zapadają papiery o wartości 30 mln zł, ważniejszym testem będzie wrzesień, kiedy zapadają obligacje za 170 mln zł.
Jesienią 2024 r. na GPW zadebiutowały akcje Żabki, a od dziś w obrocie na Catalyst są dostępne obligacje handlowej spółki.
Deweloper uregulował w terminie kolejny kupon. W środę zapada seria obligacji o wartości 30 mln zł.
Jeśli przyszłość potoczy się wzdłuż centralnej ścieżki inflacji przygotowanej przez analityków Narodowego Banku Polskiego, najbezpieczniejszym wyborem pozostaną trzyletnie obligacje oszczędnościowe o stałym oprocentowaniu.
Jak poinformowało Ministerstwo Finansów, w czerwcu sprzedaż detalicznych obligacji skarbowych wyniosła 6,56 mld zł.