USA. Znowu bańka na rynku nieruchomości?

James Stack, który przewidział krach na rynku nieruchomości z roku 2008 oraz wywołał ubiegłoroczne spowolnienie, uważa, że najgorsze w tej fazie dopiero nadejdzie.

Publikacja: 07.01.2019 13:24

USA. Znowu bańka na rynku nieruchomości?

Foto: 123RF

W 2019 roku rynek mieszkaniowy, jego zdaniem, może znaleźć się w największych opałach od ostatniego załamania. Spodziewa się dalszego spadku sprzedaży domów na rynku amerykańskim i nawet spadku cen, jeśli nadejdzie recesja.

Czytaj także: Warren Buffett: kolejny kryzys nieunikniony

W styczniu 2018 roku, praktycznie jako jedyny, ostrzegał, iż wzrost oprocentowania kredytów hipotecznych może obnażyć problem dostępności domów i stworzyć niebezpieczeństwo, że napompowany rynek nieruchomości znowu skończy się źle.

Dzień po tym jak 22 stycznia Bloomberg upowszechnił opinię Stacka zaczął się 10-dniowy zjazd akcji firm budowlanych, a do końca roku ich kapitalizacja zmalała o ponad jedną trzecią.

Wcześniej Stack sygnalizował, że jego barometr wskazywał 80-proc. skok notowań akcji firm budowlanych i hipotecznych w ciągu roku, co świadczyło, iż inwestorzy znowu dali się ponieść euforii.

Prawie rok później pojawia się coraz więcej niepokojących sygnałów. W listopadzie o 7,7 proc. spadła liczba umów kupna domów, a w grudniu obniżył się poziom zaufania amerykańskich konsumentów.

Stack, zarządzający aktywami o wartości 1,3 miliarda dolarów należącymi do zamożnych klientów, jednak zastrzega, że jest jeszcze zbyt wcześnie by mówić o kolejnej bańce spekulacyjnej. Będzie to zależało od kondycji gospodarki. – Niestety bańki ze 100-proc. pewnością można zidentyfikować dopiero po fakcie- wskazuje.

Gospodarka światowa
Tesla chce przyciągnąć klientów nowymi, tańszymi modelami
Gospodarka światowa
Czy złoto będzie drożeć dzięki Chińczykom?
Gospodarka światowa
Czy cena złota dojdzie do 3000 dolarów za uncję?
Gospodarka światowa
Nastroje w niemieckim biznesie nadal się poprawiają
Gospodarka światowa
Handel na NYSE na okrągło przez cały tydzień?
Gospodarka światowa
Węgrzy znów obniżyli stopy procentowe