Krzysztof Folta, prezes Timu: W nowej strategii kluczowy będzie 3LP

#PROSTOzPARKIETU. - dynamika wzrostu z IV kwartału 2020 r. powinna się utrzymać – przewiduje prezes Timu

Publikacja: 01.02.2021 17:08

Gościem Barbary Oksińskiej w Parkiet TV był Krzysztof Folta, prezes Timu.

Gościem Barbary Oksińskiej w Parkiet TV był Krzysztof Folta, prezes Timu.

Foto: parkiet.com

Miniony rok dla Timu okazał się korzystny – spółka w całym 2020 r. osiągnęła rekordowe przychody, sięgające 935,3 mln zł, czyli o 17 proc. więcej niż w roku 2019. Na ile pomogła w tym pandemia, która nakręcała sprzedaż internetową?

Nie przypuszczam, by dobre wyniki Timu były wyłącznie efektem pandemii. Tym bardziej że mieliśmy większą dynamikę wzrostu sprzedaży niż cały rynek. Generalnie nasza branża nie odczuła skutków pandemii w sposób znaczący, bo też nie odczuła ich branża budowlana tak mocno jak niektóre sektory gospodarki. Markety czy hurtownie budowlane były prawie cały czas czynne. Już w 2019 r. zauważyliśmy, że coraz więcej naszych klientów, którymi są odbiorcy biznesowi, korzysta z zakupów internetowych. Pandemia tylko wzmocniła ten trend.

Jakie są więc szanse na to, że Timowi uda się, po pierwsze, utrzymać klientów, a po drugie, nadal zwiększać sprzedaż?

Myślę, że to już jest trwały trend, który wpisuje się zresztą w nasz model działania, oparty głównie na sprzedaży internetowej. Myślę też, że większym determinantem wzrostu w naszej firmie jest demografia niż pandemia. W tej chwili pozyskujemy około 1 tys. nowych klientów miesięcznie. Oni się różnią tym od tych odbiorców, których pozyskiwaliśmy znacznie wcześniej, że nie trzeba im tłumaczyć, jak działa sklep internetowy. Oni chcą tylko poznać warunki zakupu. Dla klientów, którzy teraz do nas przychodzą, internet jest naturalnym środowiskiem.

Ale czy możliwe jest utrzymanie dynamiki wzrostu z 2020 r.?

Przez wiele lat było tak, że dynamika wzrostu z IV kwartału przekładała się na co najmniej taką samą dynamikę w I kwartale i w kolejnych okresach roku następnego. Patrząc na nasze wyniki z IV kw. 2020 r., to obserwowaliśmy wzrost sprzedaży o ponad 20 proc. rok do roku. Tak więc dynamika wzrostu w styczniu i w I kwartale tego roku powinna być co najmniej taka sama, ale z dużą dozą niepewności. Niepewność ta wynika ze zmiennej sytuacji zdrowotnej i gospodarczej w kraju i na świecie. Przy tak zmiennej sytuacji trudno wybiegać wprzód dalej niż na najbliższy miesiąc, a prognozy na cały rok to wróżenie z fusów.

Jakie są priorytety spółki na ten rok?

Wzrost liczby klientów o 10 proc. i wzrost ilości sprzedawanych asortymentów o 10 proc. To dwa nasze główne motory wzrostu. Jeżeli te dwa elementy dobrze zagrają, to wyniki finansowe będą odpowiednie.

Jakie są przewidywania na ten rok dla logistycznej spółki zależnej 3LP? Czy jest pan zadowolony z dotychczasowego tempa jej rozwoju?

Jestem bardzo zadowolony. Już w III kwartale minionego roku było widać, że wyniki grupy Tim były na poziomie EBITDA lepsze niż samego Timu, a to dlatego, że 3LP osiągnęła dodatnie wyniki na tym poziomie. Myślę, że ten trend się w tym roku utrzyma. Patrzę więc na ten biznes bardzo optymistycznie. W logistyce pozyskiwanie klientów wymaga czasu, firmy muszą się poznać, muszą zgrać ze sobą wiele operacji. My ten poziom zgrania się z głównymi partnerami uzyskaliśmy w IV kwartale i traktuję to jako bazę na rok 2021. Na pewno 3LP będzie miało dużo wyższą dynamiką wzrostu niż sam Tim, bo startuje z innej bazy. Sytuacja 3LP jest zresztą mocno związana z rozwojem branży e-commerce. Już w III kwartale 2020 r. przychody pochodzące od klientów zewnętrznych były wyższe niż z grupy Tim. Mamy dwóch głównych klientów zewnętrznych – Oponeo.pl, który jest największym internetowym dystrybutorem opon w Polsce, oraz IKEA. Wzrost sprzedaży internetowej u tych klientów będzie napędzać obroty 3LP.

Notowania Timu w całym ubiegłym roku wzrosły o 72 proc. Obecnie oscylują wokół 19 zł. Ostatnie wyceny analityków są znacznie wyższe. Skąd według pana taka rozbieżność między wyceną inwestorów a analityków?

Już rok temu u państwa w studiu powiedziałem, że cena akcji Timu to już nawet nie promocja, ale wyprzedaż, i dziś zdania nie zmieniam. Tak jak powiedziałem wcześniej, spółka 3LP jest ściśle związana z internetem, a sam Tim ponad 70 proc. sprzedaży realizuje przez internet. Jeśli porównamy wskaźniki, według których wycenia się Tim, to nawet wycena analityków jest bardzo niska. Bo to zdecydowanie niższe wskaźniki niż przy takich spółkach jak Oponeo.pl, Dadelo czy InPost. Myślę, że rynek traktuje nas jak tradycyjny biznes, a my jesteśmy przecież biznesem internetowym. Na szczęście analitycy zaczęli to zauważać, że nasza cena jest na giełdzie niedoszacowana i nie odzwierciedla wartości godziwej spółki.

Zapowiedział pan, że chciałby, by spółka regularnie wypłacała dywidendę. Kiedy poznamy politykę dywidendową spółki?

W marcu zbiera się rada nadzorcza spółki, która zatwierdzi budżet na 2021 r. i wtedy prawdopodobnie przyjęta zostanie też długofalowa polityka dywidendowa. Jej publikacja na pewno nastąpi więc po 12 marca, nie wcześniej.

To ostatni rok obowiązywania obecnej strategii spółki. Czy zarząd już pracuje nad nową strategią?

Oczywiście, że tak. Jeśli chodzi o przyszłość, to na pewno duży nacisk położymy na 3LP, bo ma większy potencjał rozwoju niż sam Tim. Oczywiście Tim będzie się też rozwijał poprzez szukanie nowych klientów, nowych dostawców, rozszerzanie oferty produktowej, poprawę efektywności, ale dużo większy potencjał tkwi w 3LP, bo jest na innym etapie rozwoju. Ta spółka powinna zdecydowanie bardziej pójść do przodu, mamy nowe pomysły na jej rozwój, nowe koncepcje usług logistycznych. Myślę, że pierwszym partnerem, z którym zrealizujemy te koncepcje, będzie nasz partner Oponeo.pl. Jeżeli ta nowa współpraca nam wyjdzie, to chcemy kopiować ten model dla innych usługodawców.

TIM
Firmy
Erbud i Onde ogłaszają wyniki i zapowiadają dywidendy
Firmy
MCI liczy na ożywienie
Firmy
Śnieżka liczy na silniejszego konsumenta
Firmy
Prezes Bumechu odchodzi. Przed nim nowe wyzwania sportowe
Firmy
Grupa Ferro poprawiła rentowność
Firmy
Pointpack: kurs się załamał. DHL Parcel Polska chce ograniczyć współpracę