Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
6 zdjęć
ZobaczDo 2040 r. potrzeby cieplne wszystkich gospodarstw domowych, jak również przemysłu, usług, obiektów komercyjnych i biurowych mają być pokrywane przez ciepło systemowe albo przez zero- lub niskoemisyjne źródła ciepła. Taki cel wyznaczył polski rząd w nowej polityce energetycznej państwa. Firmy ciepłownicze muszą już teraz przygotować się na zmiany – zmienić paliwo na mniej emisyjne, rozbudować sieci ciepłownicze i wystartować z ofertą dla domów z indywidualnym ogrzewaniem. Branża szacuje, że transformacja całego sektora pochłonie nawet 100 mld zł. Tymczasem kondycja finansowa wielu przedsiębiorstw ciepłowniczych jest fatalna, a rosnące koszty emisji CO2 sprawiają, że część z nich już w tym roku będzie miała poważne problemy z płynnością finansową.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
W tegorocznych aukcjach OZE do sprzedaży przeznaczono 75,9 TWh zielonej energii.
Polski Komitet Energii Elektrycznej skupiający największe spółki energetyczne w Polsce apeluje o pilną reformę systemu handlu uprawnieniami do emisji CO2.
Wydzielenie elektrowni węglowych ze spółek energetycznych miało im pozwolić na szybszą transformację. Brak NABE zdaniem rządu ma jej nie utrudnić. Banki finansując inwestycje kierują się przede wszystkim stopą zwrotu.
Spółki dystrybucyjne będące częścią grup energetycznych, zgodnie z założeniami pakietu antyblackoutowego powinny ściślej współpracować z Polskimi Sieciami Elektroenergetycznymi. Spółki są wobec tego zdystansowane.
Podstawowy pomysł transformacji spółek energetycznych za czasów PiS ostatecznie trafił do kosza. Rząd jednak widzi problem utrzymania w systemie stabilnych źródeł energii i ma nowy pomysł.
Polska Grupa Energetyczna chce, aby Komisja Europejska pozwoliła na zwolnienie z systemu zakupu uprawnień do emisji CO2 elektrowni konwencjonalnych, które służą jako stabilizatory systemu energetycznego. Co więcej spółka chce podnieść limit pracy takich elektrowni.