Z danych Polskiej Organizacji Przemysłu i Handlu Naftowego wynika, że tych ostatnich jest około 7,8 tys. Tymczasem stacji ładowania mamy nieco ponad tysiąc, przy czym tych najbardziej użytecznych, oczekiwanych przez kierowców i siłą rzeczy najdroższych w budowie i eksploatacji, jest około 500. Co więcej, rynek szybkich i superszybkich ładowarek jest dość rozdrobiony.

Dziś zdecydowanie najsilniejszą pozycję w branży ma GreenWay Polska. Firma informuje, że ubiegły rok zakończyła ze 175 ładowarkami, w tym pierwszymi w Polsce ultraszybkimi ładowarkami 150 kW i pierwszą w naszym kraju wielostanowiskową stacją ładowania. W tym roku spółka zapowiada dalszą rozbudowę swojej sieci. Silną pozycję na rynku elektromobilności chcą mieć koncerny paliwowe i energetyczne. W tym kontekście GreenWay już za parę miesięcy może mieć mocnego konkurenta dysponującego podobną jak on ilością ładowarek. Chodzi o PKN Orlen, który jest w trakcie przejmowania Grupy Lotos i Energi. Jeśli obie transakcje dojdą do skutku, pozycja płockiego koncernu się poprawi. Obecnie Orlen dysponuje w naszym kraju 39 ładowarkami. W Polsce więcej od Orlenu stacji ładowania ma Energa, a nieco mniej Lotos. Sumując ich aktywa, można szacować, że po ewentualnej fuzji połączony podmiot dysponowałby ponad 130 miejsc obsługi kierowców aut elektrycznych. Trendy występujące na rynku paliw alternatywnych są zresztą jedną z przesłanek, którą zarząd Orlenu podaje jako współdecydującą o ogłoszeniu wezwania na akcje Energi.

Co więcej, integracji stacji ładowania aut sprzyja ich położenie. O ile Energa gros ładowarek ma w woj. pomorskim, a Lotos na trasie Trójmiasto– Warszawa, o tyle PKN Orlen najwięcej uruchomił ich na południu Polski i w pobliżu autostrady A2. To niewątpliwie pomoże stworzyć szkielet spójnej krajowej sieci bez konieczności likwidacji dublujących się punktów. PKN Orlen obecnie posiada też 18 stacji ładowania aut w Czechach i dwie w Berlinie. W Niemczech myśli o oddaniu do użytku dwóch kolejnych, w Hamburgu i Lubece. Mocno stawia też na dalszy rozwój w Polsce.

Podobnie jest z Lotosem. Gdański koncern, zgodnie ze strategią, jeszcze w tym roku zamierza zwiększać liczbę stacji ładowania pojazdów elektrycznych o kolejne punkty. Wiele z nich zlokalizowanych będzie nie tylko na północy czy w centrum kraju, ale również przy trasach w zachodniej i południowej Polsce, w tym przy drogach ekspresowych i autostradach. Docelowo Lotos zakłada budowę 130 stacji ładowania pojazdów elektrycznych do 2022 r.

Na rynku ładowarek w Polsce są również obecne grupy energetyczne PGE i Tauron. Ponadto w walce o udziały w rynku liczą się takie firmy jak Tesla.