Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
– Nie spodziewam się już znacznego wzrostu sprzedaży mieszkań, bo deweloperom coraz trudniej rozpoczynać kolejne inwestycje – mówi Bartosz Turek, główny analityk HRE Investments. – Firmy muszą balansować między potrzebami popytu a wielkością oferty, którą są w stanie dostarczyć. Nie mogą od razu sprzedać wszystkiego, co mają, bo potem biura sprzedaży będą wyglądały jak mięsny za PRL-u. Podnoszą więc z jednej strony ceny, a z drugiej nie szczędzą sił i środków, aby powiększać skalę i zaspokoić popyt.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Na szerokim rynku II kwartał przyniósł lekką poprawę mieszkań sprzedaży wobec pierwszych miesięcy, a jak poradziły sobie spółki notowane na GPW i Catalyst? Tylko u nas – wszystkie dane w jednym miejscu, na bieżąco.
Spółka mocno poprawiła sprzedaż mieszkań w II kwartale. Liczy na udane II półrocze.
Dziś taniej kupić biurowiec niż budować nowy. Chcemy kupować biurowce, których wartość można podnieść przez modernizację lub skonwertować, na przykład na cele mieszkaniowe – mówi Tomasz Lisiecki, dyrektor zarządzający spółki TriGranit.
Deweloperzy zorientowali się, że ich głównymi klientami są nabywcy kredytowi, bo najzamożniejsi wolą kupować za granicą, flipperzy wyparowali. Przybywa lokali w segmencie popularnym – mówi Marek Wielgo, analityk portalu Rynekpierwotny.pl.
Budujący w kilkunastu miastach deweloper sprzedał w II kwartale 708 lokali, a w całym półroczu 1403. Druga część roku musi wypaść znacznie lepiej, jeśli ma zostać osiągnięty cel zakładający zawarcie w sumie 3,1–3,3 tys. umów. Zarząd podtrzymuje taki scenariusz.
Za nami druga obniżka stóp procentowych i trwa hamowanie nowych inwestycji, ale jednocześnie oferta mieszkań jest na rekordowym pułapie. Czy są przesłanki, by ceny mieszkań rosły, czy pozostawały stabilne z presją na korektę?