Wczorajszą wyprzedażą zaskoczone były władze spółki. – Prawdopodobnie jeden z naszych akcjonariuszy postanowił pozbyć się walorów, a efektem tego była emocjonalna reakcja pozostałych inwestorów. Nie umiem tego inaczej wyjaśnić – skomentował w rozmowie z „Parkietem" Tomasz Sznajder, wiceprezes Polnordu. Dodał, że w ostatnich dniach nie zapadły w spółce żadne decyzje, które mogłyby skutkować takim spadkiem kursu. – Wręcz przeciwnie, ze spółki płyną same pozytywne sygnały, o których jednak na razie nie mogę jeszcze mówić – zaznaczył.

Analitycy zwracają uwagę na trudną sytuację branży deweloperskiej. – Spadek kursu Polnordu w ostatnim czasie może być spowodowany nieufnością odnośnie kondycji finansowej dewelopera, ale też ogólną niechęcią inwestorów do sektora. Po tym jak głośno zrobiło się o problemach Ganta, inwestorzy mogą obawiać się o płynność finansową pozostałych, silnie zadłużonych spółek z branży – przekonuje Piotr Zybała, analityk DI BRE Banku.

Wczoraj Polnord poinformował o zawiązaniu z Grupą Waryński spółki celowej, która będzie odpowiedzialna za realizację projektu Stacja Kazimierz. Inwestycja mieszkalno-biurowa powstanie na przestrzeni kilku lat w warszawskiej dzielnicy Wola, przy ul. Jana Kazimierza. Aktualnie trwają prace nad przygotowaniem projektu do realizacji. Polnord spodziewa się, że w czerwcu uzyska decyzję o warunkach zabudowy, a w grudniu – pozwolenie na budowę. Roboty mają ruszyć na początku 2014 roku. Pierwszy etap projektu zakłada wybudowanie 165 mieszkań.