Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) opublikował orzeczenie (C-19/20) w sprawie pięciu pytań prejudycjalnych Sądu Okręgowego w Gdańsku. Uznał w nim, że skutki stwierdzenia przez sąd istnienia nieuczciwego warunku w umowie podlegają przepisom prawa krajowego i kwestia utrzymywania się w mocy takiej umowy powinna być oceniana przez sąd krajowy – podał w czwartek w komunikacie prasowym TSUE. Ocenił, że unieważnienie umowy w postępowaniu przed sądem nie może zależeć od wyraźnego żądania konsumentów, lecz wynika z obiektywnego zastosowania przez sąd krajowy kryteriów ustanowionych na mocy prawa krajowego.

„Przepisy dyrektywy z jednej strony nie stoją na przeszkodzie temu, by sąd krajowy usunął jedynie nieuczciwy element warunku umowy zawartej między przedsiębiorcą a konsumentem, w przypadku gdy odstraszający cel tej dyrektywy jest realizowany przez krajowe przepisy ustawowe regulujące korzystanie z niego, o ile element ten stanowi odrębne zobowiązanie umowne, które może być przedmiotem indywidualnej kontroli pod kątem nieuczciwego charakteru" – dodał TSUE.

Trybunał oceniał, że do sądu krajowego, który stwierdza nieuczciwy charakter warunku umowy zawartej przez przedsiębiorcę z konsumentem, należy poinformowanie konsumenta, w ramach krajowych norm proceduralnych i w następstwie kontradyktoryjnej debaty, o konsekwencjach prawnych, jakie może pociągnąć za sobą stwierdzenie nieważności takiej umowy.

„Taka informacja jest w szczególności tym bardziej istotna, gdy niezastosowanie nieuczciwego warunku może prowadzić do unieważnienia całej umowy, narażając ewentualnie konsumenta na roszczenia restytucyjne, jak przewiduje to Sąd Okręgowy w Gdańsku w rozpatrywanej sprawie. W konsekwencji, do sądu krajowego, który stwierdza nieuczciwy charakter warunku umowy zawartej przez przedsiębiorcę z konsumentem, należy poinformowanie konsumenta, w ramach krajowych norm proceduralnych i w następstwie kontradyktoryjnej debaty, o konsekwencjach prawnych, jakie może pociągnąć za sobą stwierdzenie nieważności takiej umowy, niezależnie od tego, czy konsument jest reprezentowany przez zawodowego pełnomocnika" – dodano.

Notowania banków frankowych chwilę po publikacji komunikatu zaczęły spadać, lecz teraz wróciły do poziomów z rana. mBank zyskuje 2,5 proc. (zwyżkom pomogły dobre wyniki, które dzisiaj opublikował), a Millennium 0,2 proc. Z komunikatu prasowego wynika, że TSUE nie wypowiedział się wprost na temat liczenia biegu terminu przedawnienia roszczeń banków względem klientów oraz tego, czy kredytodawcom należy się opłata za korzystanie z kapitału w razie unieważnienia umowy.