Raiffeisen wycofuje się z ugód frankowych

Bank zawiesza udział w pracach nad porozumieniami z frankowiczami według propozycji KNF.

Aktualizacja: 19.02.2021 20:22 Publikacja: 19.02.2021 20:20

Raiffeisen wycofuje się z ugód frankowych

Foto: Bloomberg

„Parkiet” dotarł do listu, który Raiffeisen rozesłał dzisiaj do prezesów banków frankowych biorących udział w pracach nad przygotowaniem ugód według propozycji przewodniczącego Komisji Nadzoru Finansowego (zakłada przewalutowanie hipotek frankowych po kursie z dnia zaciągnięcia i potraktowanie ich tak, jakby od początku były kredytami złotowymi). Raiffeisen ma w Polsce około 9,5 mld zł hipotek frankowych, czyli odpowiada za niecałe 10 proc. rynku tych kredytów w naszym kraju.

Bank ocenia, że propozycja szefa KNF nie odpowiada na „istotne i zidentyfikowane problemy związane z kredytami walutowymi w CHF”. „Po naszej analizie opartej o wnioski z wielu dyskusji prowadzonych w gronie banków i innych instytucji, trudno jest nam znaleźć uzasadnienie dla tej propozycji, która na ten moment nie jest w stanie zagwarantować systemowego rozwiązania problemu kredytów frankowych” – czytamy liście.

Raiffeisen zwraca uwagę na kilka argumentów, które skłoniły go do odstąpienia od prac nad ugodami. Pierwszy z nich to zapewnienie uczciwości. „Proponowana koncepcja usunęłaby nie tylko element sporny z umów kredytowych we frankach szwajcarskich, ale również z mocą wsteczną całkowicie wyeliminowałaby zaakceptowane ryzyko podjęte przez klientów, przenosząc obciążenie finansowe wyłącznie na banki. (…) Wszyscy interesariusze nie powinni jednak zapominać, że zaproponowane rozwiązanie przewalutowania nie zagwarantuje równości kredytobiorców CHF w porównaniu z polskimi kredytobiorcami, którzy zdecydowali się wziąć kredyt w walucie krajowej. Co więcej, może wręcz negatywnie wpłynąć na wszystkich klientów banków. W kategoriach finansowych każda złotówka przeznaczona na ugodę jest wycofywana z systemu bankowego i musi być w długim terminie spłacona przez wszystkich innych klientów. Natomiast krótkoterminowo nie może być wykorzystana na podstawowe zadania banków, takie jak finansowanie gospodarki i wspieranie jej rozwoju. To jest bardzo ważna funkcja banków nie tylko w czasach normalnego funkcjonowania, ale tym bardziej w czasach kryzysu, takiego jak obecna pandemia” – napisano w liście.

Zdaniem austriackiego banku skutkiem wdrożenia propozycji byłoby również „zakłócenie uczciwych warunków konkurencji między bankami, doprowadzając do niesprawiedliwej społecznie dystrybucji tych korzyści dla kredytobiorców”. Dlatego – jak argumentuje Raiffeisen - potencjalne obniżenie salda zadłużenia nie może być ponoszone wyłącznie przez banki, „ale wymaga sprawiedliwego i dobrze wyważonego podziału pomiędzy wszystkie podmioty: banki, klientów i państwo, aby zminimalizować negatywne skutki dla gospodarki i całego społeczeństwa”.

Bank zwraca też uwagę na zapewnienie bezpieczeństwa prawnego. Jego zdaniem zaproponowana koncepcja w formie samoregulacji opiera się na dobrowolności i nie uwzględnia niewzruszalności prawnej ugód. Możliwe potencjalne negatywne konsekwencje sądowe stanowią jego zdaniem przeszkodę dla szerokiego wykorzystania tej opcji.

„Przyglądając się porównywalnym przypadkom w innych europejskich systemach prawnych, np. w Serbii oraz na Węgrzech, należy stwierdzić, że trwałe rozwiązanie problemu kredytów CHF może przynieść tylko prawnie wiążąca i zrównoważona propozycja. Potencjalne rozwiązanie ugodowe wymaga jasnego porozumienia władz, nadzoru, sądów, klientów oraz banków. Aby zapewnić stabilizację i ochronę prawną zasady porozumień muszą być precyzyjnie określone i minimalizować ryzyko przyszłych sporów sądowych. Mamy nadzieję, że pytania, na które wkrótce odpowie Sąd Najwyższy i Europejski Trybunał Sprawiedliwości, doprowadzą do wyjaśnienia wątpliwości, dając poczucie większej jasności co do kierunku dalszych działań w tym temacie” – czytamy w liście.

Ważnym w ocenie Raiffeisena argumentem jest stabilność finansowa sektora bankowego. Bank wskazuje, że wstępne kalkulacje kosztów ugód sugerują, że mogłyby one doprowadzić do istotnej straty sektora i mogłaby ona stanowić blisko połowę portfela kredytowego. „Ciężar finansowy niekorzystnych zmian związanych z ryzykiem walutowym kursu franka szwajcarskiego i wstecznym przewalutowaniem miałby być bowiem poniesiony wyłącznie przez banki. Taka strata znacząco pogorszyłaby sytuację finansową wielu banków, wpływając nie tylko na ich akcjonariuszy (w tym polskie fundusze emerytalne), ale przede wszystkim na wszystkich pozostałych klientów. Ograniczony zostanie również dostęp do kapitału potrzebnego na udzielanie kredytów, szczególnie w tych tak trudnych czasach jak obecnie” – przytacza argumenty Raiffeisen.

Instytucja ta podkreśla, że w przeprowadzeniu proponowanego rozwiązania niezbędne jest zaangażowanie i wsparcie ze strony Narodowego Banku Polskiego. „Ostatnie wypowiedzi banku centralnego wskazują na konieczność wyjaśnienia większości omówionych powyżej wątpliwości” – dodaje Raiffeisen w liście. Deklaruje dalszą gotowość do znalezienia „sprawiedliwego i możliwie systemowego rozwiązania, opartego na stabilności prawnej i uwzględniającego zrównoważone podejście i zaangażowanie wszystkich stron”. Zapewnia, że będzie rozważać możliwość polubownego rozwiązania w każdym indywidualnym przypadku.

Banki
Banki nie są nadmiernie drogie, ale hossa nie będzie trwać wiecznie
Banki
NBP pod kreską. Strata w 2023 roku poszła w miliardy złotych
Banki
Prezes mBanku Cezary Stypułkowski: Marne prawo, żadna sprawiedliwość, upadła moralność
Banki
Czy koszty ratowania Getin Noble Banku kiedyś się zwrócą?
Banki
Czystki dotarły do Banku Pekao, to już ostatnie dni Leszka Skiby jako prezesa
Banki
Tomasz Miklas: Długi firm w Aliorze kupiły zagraniczne spółki