W ubiegłym roku dobry stan wód stwierdzono tylko w 0,5 proc. badanych rzek w Polsce – wynika z danych Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska. Jakość aż 92 proc. z nich była zła. To m.in. konsekwencja przekroczenia norm w zakresie rtęci i pestycydów. W pozostałych rzekach nie udało się przeprowadzić badań, gdyż te... wyschły. To z kolei w sposób namacalny obrazuje kolejny problem naszego kraju, jakim jest postępująca susza.
Wprawdzie wszyscy zapewniają, że wody do picia nam nie zabraknie, ale niekonieczne wystarczy słodkiej wody na cele rolnicze czy przemysłowe. Z tego powodu coraz bardziej konieczne jest wprowadzanie nowoczesnych rozwiązań z zakresu gospodarki wodno-ściekowej. Chodzi nie tylko o inwestycje w oczyszczalnie ścieków, ale i efektywne zagospodarowywanie wody deszczowej czy wdrażanie gospodarki w obiegu zamkniętym. Niebagatelną rolę do odegrania mają też giełdowe spółki, zwłaszcza że wiele z nich bez dużych ilości wody pobieranych na cele produkcyjne zapewne w ogóle nie mogłoby prowadzić działalności biznesowej.
Energetyka walczy z suszą
Szczególnie wrażliwy i podatny na zmiany hydrologiczne jest szeroko rozumiany sektor energetyczny. Z danych uzyskanych od giełdowych spółek wynika, że łączny największy pobór wód powierzchniowych, podziemnych i wodociągowych jest w grupie Energa. W zdecydowanej większości związane jest to z koniecznością zapewnienia odpowiedniej pracy elektrowniom wodnym. Tym samym największy pobór odnotowuje zależna spółka Energa OZE. Aby go ograniczyć, inwestuje m.in. w poprawę stanu technicznego i wydajność zainstalowanych urządzeń. Nie zmienia to faktu, że susza ma wpływ na działalność grupy, co widać na przykładzie Elektrowni Wodnej Włocławek. – W 2010 r. zanotowano rekordowy rok produkcyjny dla tego obiektu, w 2018 r. zaś produkcja wyniosła ok. 86 proc., a w 2019 r. tylko 78 proc. średniej produkcji z ostatniego dziesięciolecia. Rok bieżący zapowiada się podobnie jak rok 2019 – mówi Krzysztof Kopeć, dyrektora biura prasowego Energi.
Jak każdy energetyczny koncern, gdańska grupa potrzebuje stosunkowo duże ilości wody do efektywnego prowadzenia produkcji energii elektrycznej i cieplnej w instalacjach konwencjonalnych. W tym przypadku szczególnie ważne jest prowadzenie odpowiedniej gospodarki ściekowej. Chodzi nie tylko o inwestycje dotyczące ich ograniczania i oczyszczania, ale również powtórnego wykorzystywania uzdatnionej wody. Dzięki temu Energa systematycznie zmniejsza pobór wody i produkcję ścieków.