Kluczowa dla złotego para EURUSD właśnie próbuje wybić górne ograniczenie kanału spadkowego w okolicach 1,1120, co mogłoby otworzyć drogę do ruchu w stronę sierpniowych maksimów przy 1,12. To już zaznacza się w notowaniach USDPLN, który wybił się dołem z kanału wzrostowego (formacji flagi) rysowanego od końca sierpnia. Tu celem może być powrót w minima sprzed kilku tygodni w rejonie 3,80. Na tym tle względnie stabilny pozostaje EURPLN schodząc nieznacznie do 4,2750. Tu jednak kluczowe wsparcie jest dość blisko - to rejon 4,26 wyznaczany przez 13-letnią linię trendu wzrostowego.
Słabsze informacje z Chin, jakie napłynęły w sobotę nie mają teraz większego znaczenia - liczy się to, co zrobi i powie w środę FED. To będzie też posiedzenie z projekcjami makro i wykresem dot-plot, więc pozwoli w jakimś sensie zweryfikować rynkowe oczekiwania, co do skali ruchów FED w przyszłości. Na razie wyceny pozostają dość agresywne - spadek o 120 punktów baz. do końca roku i aż o 250 punktów baz. do września 2025 r.
Wykres dzienny EURPLN