W ostatnich dniach widać było ponadto rozluźnienie korelacji notowań EUR/PLN z eurodolarem. Oznacza to, że wpływ rynków zagranicznych na wycenę złotego jest teraz mniejszy. Emocje prawdopodobnie powrócą dopiero z początkiem 2024 r., gdy dane makroekonomiczne budować będą oczekiwania na decyzje głównych banków centralnych.

Ten tydzień będzie prawdopodobnie emocjonujący na krajowym rynku długu. Wynikać to będzie z zaplanowanych na najbliższe dni prac nad przyszłorocznym budżetem. We wtorek projekt budżetu zatwierdzić ma rząd, a jeszcze przed świętami (czwartek) ma on trafić do Sejmu. Mimo że przyszłoroczne potrzeby pożyczkowe w projekcie poprzedniego rządu były rekordowe w ujęciu nominalnym, to koszt realizacji wyborczych obietnic koalicji dodatkowo je powiększy. Otwartym pytaniem pozostaje, jak bardzo. Przypomnijmy, że mimo konieczności zwiększenia wydatków rząd może poszukać oszczędności, użyć poduszki płynnościowej czy zwiększyć przewidywane wpływy np. z KPO na 2024 r.

Na spodziewany wzrost napięć fiskalnych – kanałem stawek asset swap – rynek długu reaguje już od końca ubiegłego tygodnia, gdy pojawiła się informacja o planowanym projekcie budżetu. Obecnie stawka dziesięcioletniego asset swapa zbliża się do 100 pkt baz.