Najbardziej oczekiwanym wydarzeniem tego sympozjum jest zaplanowane na piątkowe popołudnie przemówienie szefa Fedu Jerome’a Powella. Rynki finansowe próbują aktualnie znaleźć odpowiedź na pytanie, czy lipcowa podwyżka stóp procentowych w USA była ostatnią, a jeśli stopy nie będą już podwyższane, to jak długo pozostaną na obecnych poziomach, a także kiedy możliwa jest ich pierwsza obniżka. Najbardziej obstawianym scenariuszem jest ten z długotrwałym utrzymywaniem przez Fed stóp procentowych na obecnych poziomach.

Wtorkowa sesja tylko na początku przyniosła kontynuację wzrostu eurodolara, do 1,0930, po czym nastąpił odwrót i systematyczne schodzenie w dół. Na zakończenie europejskiej sesji kurs EUR/USD notowany był w okolicach 1,0840. Poranne osłabianie dolara wsparło złotego, który wobec euro umocnił się z około 4,4760 do 4,4580. Jednakże publikacja kolejnej porcji słabych danych z naszej gospodarki przerwała ten ruch i kurs EUR/PLN podszedł w okolice 4,4650, oscylując wokół tego poziomu do końca dnia. Kolejne słabe dane niewątpliwie zwiększają prawdopodobieństwo obniżki stóp procentowych przez RPP już we wrześniu, stąd i rentowności SPW zanotowały spadki, rzędu 7 pb. na krótkim końcu krzywej i 3 pb. na długim końcu. Na rynkach bazowych rentowności spadały w Niemczech (o 2–5 pb.), w USA natomiast rosły (o 2–4 pb.).