W ostatnich tygodniach trend umocnienia polskiej waluty łamał kolejne opory techniczne, teraz uważamy, że prawdopodobnie osiągnął on już swój czasowy kres. Dopuszczamy próby zejścia – zwłaszcza poniżej dolnej bariery przedziału – jednak powinny być one krótkotrwałe. Na horyzoncie brakuje impulsów mogących sprzyjać dalszemu umocnieniu złotego. Tym bardziej że polska waluta od niemal dwóch miesięcy pozytywnie wyróżnia się na tym tle spośród innych walut tej części Europy, ale i całego koszyka rynków wschodzących. Rynek zdyskontował już lepsze od oczekiwań z poprzednich miesięcy wyniki polskiej gospodarki czy spadek ryzyka geopolitycznego na świecie (kontrofensywa Ukrainy, rozmowy na linii USA–Chiny).

W tym tygodniu zestaw publikacji krajowych obejmujący produkcję przemysłową, sprzedaż detaliczną czy odczyty z rynku pracy pozostanie neutralny dla złotego, gdyż będzie bez istotnego wpływu na perspektywy polityki pieniężnej w Polsce. Te nieco wyjaśnić się mogą na początku lipca, gdy Rada Polityki Pieniężnej zapozna się z najnowszymi prognozami makroekonomicznymi. Spośród wydarzeń zagranicznych rozpoczynający się tydzień to głównie liczne posiedzenia banków centralnych (Norwegia, Szwajcaria, Turcja, Czechy, Węgry), które w naszej ocenie przekładać się będą na waluty lokalne, a nie złotego.