Fed nie chce już podwyżek!

Na rynkach finansowych dzieje się sporo.

Publikacja: 01.06.2023 09:35

Michał Stajniak CFA Starszy Analityk Rynków Finansowych

Michał Stajniak CFA Starszy Analityk Rynków Finansowych

Foto: materiały prasowe

Izba Reprezentantów przegłosowała zdecydowaną większością ustawę o limicie zadłużenia, która teraz została skierowana do Senatu. Wydaje się, że główne rynkowe ryzyko zostało zneutralizowane. Chociaż zniesienie limitu zadłużenia pozwoliłoby Fed na kolejną podwyżkę, to dwóch ważnych jastrzębi w FOMC wskazuje, że poparliby utrzymanie stóp bez zmian podczas najbliższego posiedzenia. Czy dane uzasadnią taką drogę?

Limit zadłużenia nie wydaje się już być problemem dla rynków finansowych, choć w pewnym momencie dojdzie do wyraźnego ściągnięcia płynności z rynku po emisji dużej ilości papierów dłużnych. Mimo wszystko brak ryzyka na rynku powinien wspierać spadki rentowności, chwilowe odbicie na rynku akcji czy zniwelować ostatnią siłę dolara. Dodatkowo te trendy powinien wzmocnić ostatni gołębi zwrot ze strony Fed. Harker oraz Jefferson, którzy są postrzegani raczej za jastrzębich członków jasno zadeklarowali, że chcieliby utrzymania stóp procentowych bez zmian w czerwcu, w celu analizy wpływu dotychczasowego zacieśnienia na gospodarkę. Inflacja spada, choć jest to powiązane przede wszystkim z malejącymi cenami energii i żywności, natomiast rynek pracy jest wciąż mocny. Wobec tego wydaje się, że jeśli inflacja nie przyspieszy ze spadkami, a rynek pracy nie zacznie pokazywać gorszych danych, to lipcowa podwyżka wciąż będzie w grze. Niemniej na ten moment rynek powinien doświadczyć przynajmniej chwilowego zdjęcia ryzyka ze swoich barków.

Tymczasem w Polsce inflacja spada do 13% i pojawiają się głosy, że bazowa za maj również mogła się osłabić, a być może nawet w sierpniu zejdziemy do poziomów jednocyfrowych. Mimo tego, nawet gołębi członkowie RPP nie chcą wyraźnie deklarować chęci do obniżek stóp procentowych na ten moment. Musimy poczekać do lipcowych projekcji inflacyjnych, aby zobaczyć czy taka opcja pojawiłaby się na koniec roku. Wydaje się, że solidną podstawą do obniżek byłby spadek inflacji w okolice poziomów obecnych stóp procentowych, co przypominałoby sytuację z początku lat 2000.

Złoty znajduje się dzisiaj pod presją, pomimo mniejszego ryzyka i lekkiego pozytywnego zaskoczenia ze strony publikacji PMI za maj, który wypadł na poziomie 47 punktów. Za dolara płacimy 4,2456 zł, za euro 4,5303 zł, za funta 5,2705 zł, za franka 4,6624 zł.

Michał Stajniak, CFA

Waluty
Złoty słabszy. Analitycy: Nie ma się czym martwić
Waluty
Fatalne dane z polskiego przemysłu ciążą złotemu
Waluty
Kurs złotego znów złapał wiatr w żagle
Waluty
Japoński jen na 34-letnich minimach
Waluty
Złoty szuka równowagi
Waluty
Podwyższona zmienność