Według niego wskaźnik cen miał w czerwcu mocno przyspieszyć i przekroczyć psychologiczną barierę 10 proc. r/r. Tymczasem mediana ekonomistów wskazuje na 8,8 proc. r/r wobec 8,6 proc/ r/r w maju, oraz lekkie cofnięcie miary bazowej (core) do 5,8 proc. r/r z 6,0 proc. r/r. Jak będzie faktycznie? Niezależnie od faktu samego wycieku i jego prawdziwości (jest raczej niska), jedno jest w tym istotne. Podbił on oczekiwania, co do tego, że odczyt może być po raz kolejny wysoki, co będzie uzasadniać agresywne posunięcia ze strony FED. To dobrze dla dolara i źle dla giełd? Tak, kiedy odrzucimy scenariusz, że dane mogły zostać w krótkim terminie zdyskontowane, a tak może być, jeżeli odczyt będzie zbliżony do mediany oczekiwań. Tym samym umocnienie dolara i spadki na giełdach po dzisiejszej publikacji CPI mogą nie być tak oczywiste.
Na szerokim rynku dolar jakby zastygł, zmiany nie są duże i trudno wskazać jednoznaczny kierunek na walutach. To pokazuje tylko istotność dzisiejszej publikacji z USA. Dzisiaj rano większą uwagę przyciągał dolar nowozelandzki po tym, jak RBNZ podniósł stopy procentowe o 50 punktów bazowych do 2,25 proc. - ruch ten był zgodny z oczekiwaniami, tym samym NZDUSD po krótkiej reakcji, powrócił do punktu wyjścia. Decydenci z RBNZ zapowiedzieli dalsze ruchy zgodnie z harmonogramem przyjętym w maju. Dzisiaj stopy procentowe podniósł też BOK (bank centralny Korei Południowej) - tu ruch również wyniósł 50 punktów bazowych i był powszechnie oczekiwany przez rynki. Przed nami jeszcze decyzja Banku Kanady - spodziewany jest ruch o 75 punktów bazowych do 2,25 proc. w kontekście ostatnich wysokich odczytów inflacyjnych. Z pozostałych rynków warto będzie zwracać dzisiaj uwagę na informacje z Wielkiej Brytanii, gdzie może mieć pierwsze z wielu głosowań nad wyborem nowego szefa torysów - rynki faworyzują byłego Kanclerza Skarbu, ale równie silne są kandydatury szefów MSZ i resortu obrony.
EURUSD - parytet po raz drugi?
Wczorajsze odbicie EURUSD po próbie złamania parytetu nie utrzymało się długo - dzisiaj nad rano notowania zjechały w okolice 1,0006. Powód? Spekulacje wokół dzisiejszego odczytu inflacji CPI z USA o godz. 14:30. Dane będą kluczowe z punktu widzenia przyszłych ruchów FED, stąd też rynki mogą reagować dość emocjonalnie. Podwyższona zmienność po w/w publikacji może sprawić, że parytet na EURUSD zostanie naruszony (nawet, gdyby miało to być tylko na chwilę).
Wykres dzienny EURUSD
Sporządził: Marek Rogalski – główny analityk walutowy DM BOŚ