Od rana na nastroje pozytywnie wpływały informacje, że władze Szanghaju ogłosiły, iż z początkiem czerwca zniesionych zostanie wiele ograniczeń wprowadzonych z powodu Covid-19, co umożliwi firmom i fabrykom wznowienie pracy.

Potem do głosu doszła inflacja w Niemczech. Majowe szacunki w poszczególnych landach wskazywały, że konsensus rynkowy krajowego CPI na poziomie 7,6 proc. r./r. jest za niski i że będzie raczej bliższy 8 proc. Tak się też stało. Wstępny odczyt CPI w maju to 7,9 proc. Przyspieszenie inflacji większe od prognoz „podkręciło" oczekiwania rynków finansowych co do zacieśniania polityki monetarnej przez EBC. Rentowności bundów wzrosły wzdłuż całej krzywej o 8–11 pb. Wspiął się także w okolice 1.0770, na wyższe niż w piątek poziomy, eurodolar.

Po publikacji danych rynki finansowe reagowały już bardzo spokojnie, przyglądając się trudnym ustaleniom UE dotyczącym sankcji na rosyjską ropę, czekając na dane inflacyjne w strefie euro, wskaźniki PMI i dane z amerykańskiego rynku pracy w dalszej części tygodnia.

W Polsce publikacja majowego wskaźnika CPI także będzie ważnym wydarzeniem dla inwestorów, ale i struktura PKB w I kwartale br. znajdzie się pod lupą. Rentowności SPW wyraźnie rosły w poniedziałek, ale tylko w pierwszej części dnia, a ostatecznie spadły o 2–5 pb. Złoty zakończył dzień nieco słabszy wobec EUR niż w piątek, tj. w okolicach 4,58.