Ruch ten mógł mieć związek z większym popytem na amerykański dług w kontekście globalnego risk-off (wczoraj taniało wszystko), ale fundamentalnie nie zmienia wiele - FED nadal pozostaje na ścieżce podwyżek stóp procentowych, a ruchy o 50 p.b. w czerwcu i lipcu są jak najbardziej możliwe. W krótkim terminie dla dolara kluczowe mogą okazać się publikowane jutro dane o kwietniowej inflacji CPI. Ta według oczekiwań powinna się lekko cofnąć, ale gdyby tak się nie stało, to mogłoby to dać pretekst spekulacjom o podwyżce stóp w wysokości 75 p.b. (chociaż FED niedawno dawał do zrozumienia, że ruch w takiej skali nie był i raczej nie będzie rozważany).
Obserwowane dzisiaj cofnięcie dolara jest tak naprawdę kosmetyczne i bardziej przypomina techniczną korektę - najsilniejsza jest korona szwedzka zyskująca 0,31 proc. wobec USD. Stabilne pozostaje euro, chociaż EURUSD nie ma siły na wyjście ponad opór 1,0570-90. Po silnych spadkach z ostatnich dni niewiele odreagowuje AUDUSD, chociaż opublikowane w nocy dane nt. sprzedaży detalicznej w I kwartale wypadły nieco lepiej, niż sądzono. Wsparcia nie dostała też korona norweska, chociaż inflacja CPI przyspieszyła w kwietniu do 5,4 proc. r/r. Dzisiaj w kalendarzu mamy indeks ZEW z Niemiec (godz. 11:00), oraz popołudniowe wystąpienia członków FED (Williams, Bostic,Waller, Mester) i oraz Joachima Nagela z EBC.
EURUSD - brak wsparcia z ZEW
Publikowany o godz. 11:00 indeks oczekiwań niemieckich analityków ZEW nie wypadł w kwietniu aż tak źle - odnotowano jego odbicie po silnym załamaniu w marcu - ale nadal są to wartości dalekie od optymistycznych. Tym samym EURUSD nie dostał wiatru w żagle i nadal rejon 1,0570-90 pozostaje oporem. Kluczowe staje się to, co wydarzy się dzisiaj na Wall Street, oraz jak wypadnie jutrzejszy odczyt inflacji CPI w USA. To teoretycznie może ściągnąć EURUSD w dół z zejściem poniżej 1,0470.
Wykres dzienny EURUSD
Sporządził: Marek Rogalski – główny analityk walutowy DM BOŚ