Sytuacja na rynkach 13 kwietnia - dlaczego casus RBNZ może być ważny?

Korekta dolara widoczna wczoraj po południu po publikacji danych o marcowej inflacji CPI w USA, która nie pobiła prognoz (8,5 proc. r/r i bazowa 6,5 proc. r/r) okazała się krótkotrwała i jeszcze wieczorem została wymazana.

Publikacja: 13.04.2022 12:02

Marek Rogalski, główny analityk walutowy, DM BOŚ

Marek Rogalski, główny analityk walutowy, DM BOŚ

Foto: materiały prasowe

Wpływ na to miały kolejne "jastrzębie" wystąpienia członków FED. James Bullard w wywiadzie dla Financial Times stwierdził, że jeżeli FED chce pokonać inflację, to musi swoimi agresywnymi działaniami zaryzykować spowolnienie gospodarki. Z kolei Tom Barkin stwierdził, że stopy procentowe powinny bardzo szybko dojść do poziomu neutralnego i niewykluczone, że zamierzonym elementem strategii FED będzie też jego okresowe przestrzelenie. O tym, że bank centralny powinien działać zdecydowanie wspomniała też Lael Brainard. Innymi słowy, rynki nadal zastanawiają czy rozgrywać temat mocnych podwyżek stóp procentowych poza ruchem o 50 p.b. w maju, który zdaje się być już w pełni wyceniony.

Niemniej to, jak ważne są szczegóły świadczy dzisiejszy casus dolara nowozelandzkiego i decyzji RBNZ. Bank centralny zaskoczył ruchem na stopach o 50 p.b. (miała być podwyżka o 25 p.b.), ale NZD tylko przez chwilę zyskał, aby później gwałtownie spaść. Dzisiaj rano NZDUSD jest najsłabszy na układach z dolarem tracąc blisko 0,88 proc. W komunikacie RBNZ zaznaczył, że dzisiejszy ruch o 50 p.b. nie wpływa na docelowy poziom stopy OCR oczekiwanej za 12-18 miesięcy i można go potraktować jako wyprzedzający. Tym samym, jeżeli odniesiemy teraz ten scenariusz do FED, to zaraz okaże się, że dla dolara nie będzie ważne to, co Rezerwa zrobi ze stopami procentowymi w maju, czerwcu i lipcu, ale to na ile decydenci dopuszczają przestrzelenie tzw. poziomu neutralnego, który oscyluje wokół 2,40 proc. - rynki zaczęły ostatnio wyceniać poziomy wyraźnie powyżej 3 proc. w przeciągu najbliższego roku.

Poza wspomnianym NZD dzisiaj słabe w przestrzeni G-10 są też NOK, JPY, SEK, AUD i GBP. Słabość walut skandynawskich może wynikać z podbicia ryzyka geopolitycznego w Europie po wczorajszych deklaracjach prezydenta Rosji, który przyznał, że nie widzi szans na pokój na Ukrainie. W przypadku USDJPY mamy natomiast połamanie historycznego oporu sprzed 7 lat przy 125,85. Ciekawe jest jednak to, że rentowności amerykańskich obligacji 10-letnich nie pobiły wczorajszych szczytów przy 2,83 proc. Jednocześnie japoński minister finansów Shunichi Suzuki ponownie wyraził swoje obawy związane z sytuacją na rynku jena. Rynek dobrze jednak wie o tym, że problem leży po stronie Banku Japonii, który upiera się, co do kontynuacji swojej ultraluźnej polityki.

Dzisiaj stabilne pozostaje euro, choć ruch na EURUSD wykonał się wczoraj wieczorem. Dzisiaj nad ranem zbliżyliśmy się do minimum z marca przy 1,0805 (dołek wypadł przy 1,0810). Kluczowym wątkiem będzie teraz jutrzejsze posiedzenie EBC, gdzie reakcja na napływające informacje może być asymetryczna (większa wrażliwość na "jastrzębie" niespodzianki w przekazie).

Dzisiaj w centrum uwagi będzie posiedzenie Banku Kanady. Komunikat poznamy o godz. 16:00. Oczekuje się podwyżki stóp o 50 p.b. do 1,00 proc. Kluczowy będzie jednak komunikat nt. ich kształtowania się w przyszłości. Jastrzębie akcenty mogą pomóc notowaniom CAD'a.

EURUSD - przy dołku z marca

Jeszcze wczoraj wieczorem EURUSD zaliczył mocniejszy spadek niwelując tym samym odbicie widoczne po odczycie danych o inflacji CPI w USA z godz. 14:30. Powodem były "jastrzębie" komentarze członków FED, ale i też mogła to być reakcja na słowa Władimira Putina, który wyraźnie dał do zrozumienia, że dyskusje o pokoju na Ukrainie nie mają w tym momencie sensu, a Rosja będzie realizować wytyczone wcześniej cele. Ryzyko geopolityczne zostało podbite, a UE ponownie stanęła przed trudnym wyzwaniem, jakim będzie (w ciągu kilku miesięcy?) decyzja o całkowitym odcięciu się od rosyjskich surowców.

Wykres dzienny EURUSD

Wykres dzienny EURUSD

DM BOŚ

W krótkim terminie kluczowe będzie posiedzenie ECB w Wielki Czwartek. Teoretycznie bez znaczenia, gdyż członkowie tego gremium dawali do zrozumienia, że to właśnie sytuacja na Ukrainie generuje niepewność, która nie pozwala na podjęcie bardziej zdecydowanych ruchów w polityce pieniężnej. Tyle, że zapiski z marcowego spotkania pokazały, że obawy związane z galopującą inflacją są duże i raczej będą narastać w kolejnych miesiącach. Tym samym ryzyko rynkowe przed posiedzeniem EBC jest asymetryczne - reakcja na "jastrzębie" akcenty będzie wyraźniejsza od tej, która powtórzy znane już "gołębie" argumenty. Z drugiej strony korekta wzrostowa na EURUSD byłaby raczej krótkotrwała, gdyż przyszły tydzień może przynieść obawy związane z drugą turą wyborów prezydenckich we Francji. Technicznie mocne wsparcie to rejon 1,08, a opór to okolice 1,0945.

Sporządził: Marek Rogalski – główny analityk walutowy DM BOŚ

Waluty
Parytet EURUSD na horyzoncie?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Waluty
Zerowe stopy w Szwajcarii?
Waluty
Jak nisko zejdzie EBC?
Waluty
Odczyt CPI z USA zatrzęsie złotym?
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Waluty
Sytuacja na rynkach 11 grudnia - dolar dalej zyskuje przed CPI
Waluty
Rynek boi się inflacji w USA?