: Zdobycze dolara osiągnięte w miniony czwartek dzięki bardziej „jastrzębim" informacjom po posiedzeniu FED w środę wieczorem, są stopniowo wymazywane, co dobrze widać chociażby po zachowaniu się koszyka US Dollar Index (FUSD). Tak jak pisałem w piątkowym komentarzu – aby rynek uwierzył w słowa FED, który nakreślił optymistyczny obraz gospodarki, oraz trajektorię kolejnych podwyżek stóp procentowych – konieczne są mocne odczyty danych makro (których na razie brak), lub umiejętne podtrzymywanie „jastrzębiej" retoryki przez członków FED. Ten tydzień będzie ubogi w ważne publikacje, ale za to mamy zaplanowane wystąpienia członków FED, którzy mają prawo głosu w FOMC – dzisiaj o godz. 14:00 będzie to przemówienie Williama Dudley'a, który jest szefem oddziału FED w Nowym Jorku, a jutro będą to Charles Evans z Chicago, wiceprezes FED Stanley Fischer, oraz szef FED z Dallas – Robert Kaplan. Kluczowe mogą okazać się słowa Dudley'a i Fischer'a – rynek będzie uważnie śledził na ile są one zbieżne z tym, co mówiła podczas konferencji prasowej Janet Yellen, która zignorowała ostatnie niższe odczyty inflacji. Wsparcie z ich strony pozwoli na skuteczną obronę wsparcia przy 96,65-96,70 pkt. i dalsze rozbudowywanie bazy pod ewentualne zwyżki dolara w kolejnych tygodniach. Na razie nie jest to tak jednoznaczne.
Najsłabszą walutą w grupie G-10 jest dzisiaj dolar australijski na co wpływ miała decyzja Moody's, która zbiegła się ze słowami szefa RBA, który zwrócił uwagę na ryzyka systemowe w postaci wysokiego zadłużenia gospodarstw domowych, oraz kontekstu rynku nieruchomości. Niemniej jest to pretekst do korekty, po tym jak w ubiegłym tygodniu nie udało się złamać oporu przy 0,7634. Wsparcie to rejon 0,7565 oparty o maksimum z 7 czerwca, ale trudno ocenić na ile będzie ono testowane. Jutro poznamy zapiski z ostatniego posiedzenia RBA, ale trudno ocenić, aby znalazło się tam coś, co stanowiłoby pretekst do większego ruchu.
Słabo zachowuje się też japoński jen. To wynik słabszych danych nt. bilansu handlowego za maj, które wpisują się w scenariusz utrzymywania „gołębiego" nastawienia w polityce monetarnej przez Bank Japonii przez dłuższy czas, który został podkreślony po czwartkowym posiedzeniu. Warto jednak zwrócić uwagę, że na dziennym układzie USD/JPY pozostajemy poniżej piątkowego maksimum przy 111,41.