Przy inflacji na poziomie 3,3% Bank uznał, że stopy trzeba podnieść, aby zapewnić stabilność cen i – uwaga – maksymalne zatrudnienie możliwe do osiągnięcia w dłuższym okresie. To prztyczek dla innych banków, które często stosują podejście maksymalnej stymulacji bez oglądania się na długi termin. Czy RPP również zmieni dziś kurs?
W Polsce dziś niewątpliwym wydarzeniem będzie decyzja RPP, mająca wpływ tak na złotego, jak i rozpędzone ceny akcji banków notowanych na GPW. Rada, a raczej jej większość, do tej pory była bardzo niechętna jakiejkolwiek reakcji na stale rosnącą inflację. Czy odczyt na poziomie 5,8% to zmieni? Wiele wskazuje na to, że będzie jeszcze gorzej – przynajmniej w najbliższej przyszłości. Na niekorzystny efekt bazy w czwartym kwartale nałożył się globalny kryzys energetyczny, który winduje ceny prądu, gazu, a ostatnio także ropy. To może oznaczać, że w listopadzie i grudniu inflacja zbliży się do 7%. Z jednej strony taki szok podażowy jest niekorzystny dla gospodarki, gdyż obniża siłę nabywczą dochodów. Z drugiej strony obawy o inflację w Polsce były już dotąd na dość wysokim poziomie i wyższe jej poziomy tylko je zwiększą. To pokazuje dlaczego stłumienie ich wcześniej dałoby teraz więcej przestrzeni do spokojniejszego działania. Teraz to już jednak historia i Rada musi podjąć decyzję tu i teraz. Dalsze ignorowanie sytuacji może zostać bardzo źle przyjęte przez rynek. Warto pamiętać, że poza dzisiejszą decyzją, jutro odbędzie się konferencja prezesa Glapińskiego (o godzinie 15:00).
W USA kluczowy będzie raport ADP (14:15) będący szacunkiem zmiany zatrudnienia w sektorze prywatnym – jest to raport zawsze traktowany jako najlepszy predyktor rządowego NFP. A ponieważ wrześniowy NFP ma przesądzić o listopadowej decyzji w zakresie ograniczenia dodruku, dane będą mocno wyczekiwane przez rynek. Wskaźniki ISM za wrzesień pokazały, że choć popyt (w odróżnieniu do innych części globu) w USA nadal jest bardzo mocny, firmy zwiększają zatrudnienie tylko w umiarkowany sposób. Tym bardziej inwestorzy będą ciekawi, czy taki obraz zostanie potwierdzony przez ADP.
O poranku na rynku mamy mieszane nastroje i umocnienie dolara. O 8:20 euro kosztuje 4,6100 złotego, dolar 3,9806 złotego, frank 4,2814 złotego, zaś funt 5,4177 złotego.
dr Przemysław Kwiecień CFA