Od ubiegłej środy na rynkach globalnych obserwujemy powrót optymizmu. Słabsze dane z Chin, o których pisałem wczoraj popsuły nieco nastroje, ale start sesji na Wall Street diametralnie zmienił obraz rynku. Czynnikiem dokładającym cegiełkę do rynkowej euforii jest zapowiadany na dziś debiut ETF na kontrakty na Bitcoin w USA. Przede wszystkim jednak na rynku jest nadal ogrom nadpłynności. Nawet jeśli Fed zacznie zmniejszać zakupy, na rynek wpłynie to dopiero po jakimś czasie, wraz z nowymi emisjami długu. Na ten moment jednak skala operacji reverse repo jest nadal blisko rekordów (i są to poziomy dużo wyższe niż wiosną), a to pokazuje, że uczestnicy rynku nie mają co zrobić z pieniądzem. To zachęca do podejmowania ryzyka i sprzyja kolejnym rynkowym rekordom.
Inwestorom kompletnie nie przeszkodziły też bardzo słabe dane o produkcji z USA, wpisujące się w tezę, że strona podażowa nie nadąża za popytem, co będzie przekładać się na wysoką presję inflacyjną. Dziś przede wszystkim sporo wypowiedzi przedstawicieli Fed. Pomiędzy 14:50 a 20:50 naszego czasu głos zabiorą Harker, Daly oraz Bostic. Powinni oni wskazać na rychłe rozpoczęcie ograniczania zakupów przez Fed, ale dla dolara może to być za mało. Rynek zastanawia się, co z podwyżką stóp, a jak do tej pory Fed odsuwał w ogóle od siebie tę dyskusję. Para EURUSD odbiła wczoraj powyżej 1,16 korzystając z dobrego sentymentu i gołębie wypowiedzi w kontekście podwyżki mogą dolarowi zacząć szkodzić.
Złoty jest stabilny, ale to też oznacza niewykorzystany potencjał globalnej poprawy nastrojów. O 8:00 euro kosztuje 4,5884 złotego, dolar 3,9379 złotego, frank 4,2734 złotego, zaś funt 5,4225 złotego.
dr Przemysław Kwiecień CFA
Główny Ekonomista XTB