W oczekiwaniu na dane o inflacji

Przy braku nowych sygnałów mogących nadać ton rynkom, wtorkowa sesja na Wall Street przyniosła częściową realizację zysków, po trwającej już od blisko miesiąca fali wzrostowej.

Publikacja: 10.11.2021 10:12

Rafał Sadoch, Zespół mForex, Biuro maklerskie mBanku S.A.

Rafał Sadoch, Zespół mForex, Biuro maklerskie mBanku S.A.

Foto: parkiet.com

Skala korekty pozostaje niewielka i sięga 0.5%. W trakcie sesji azjatyckiej nastroje rynkowe popsuły dodatkowo wyższe od oczekiwań dane o październikowej inflacji w Chinach. Ta wzrosła do 1.5% r/r z 0.7% r/r i prognozowanych 1.4% r/r. Dziś w centrum uwagi znajdują się analogiczne dane z USA i rynek czeka na najwyższy od początku lat 90-tych odczyt. Konsensus rynkowy zakłada wzrost dynamiki cen do 5.8% r/r z 5.4% r/r, a wyższy odczyt może umacniać oczekiwania na szybszą normalizację polityki monetarnej w USA. Inflacja cen producentów w Chinach, bardziej uwzględniająca problemy w łańcuchu dostaw, wzrosła w październiku do najwyższego poziomu od 26 lat i wyniosła 13.5% r/r wobec 10.7% r/r we wrześniu i oczekiwanych 12.4%. Producenci częściowo wyższe koszty będą przerzucać na konsumentów, przez co wysoka inflacja może się utrzymywać również w 2022 roku. W centrum uwagi znajdują się taniejące akcje Tesli, które straciły wczoraj 12%. To jeszcze po weekendowym zamieszaniu dotyczącym ankiety Elona Muska w sprawie sprzedaży 10% posiadanych przez niego akcji spółki. Dodatkowo Nvidia kontynuuje prace nad pojazdami autonomicznymi, co zwiększa presję na wysoką wycenę Tesli. O ile w przypadku popularnego producenta aut elektrycznych poziom wyceny to duża niewiadoma, o tyle układ sił na Wall Street cały czas wpiera byczo nastawionych inwestorów, a ostatnie wydarzenia powinny być traktowane jako korekta w trendzie wzrostowym.

Na rynku surowcowym notowania ropy dobiły wczoraj do 84 USD w przypadku odmiany WTI, w czym pomogły wczorajsze dane API, które nieoczekiwanie wskazały na ponowny spadek stanów magazynowych ropy. Oficjalne dane tradycyjnie dziś o 16:30. Złoto natomiast po dotarciu do kluczowej strefy oporu na 1830 USD za uncję cofa się, ale ważne będą dzisiejsze dane o inflacji w USA.

W gronie G10 popyt na dolara się utrzymuje, a kurs EURUSD pozostaje blisko 1.1550. Wyższe od prognoz dane mogą sprzyjać spadkom na nowe minima. Ze względu na jutrzejszy Dzień Weterana w USA dziś opublikowane zostaną cotygodniowe dane o liczbie nowych bezrobotnych, które w ostatnich tygodniach schodziły na nowe minima. Utrzymanie dobrej sytuacji na rynku pracy to kolejny argument na rzecz amerykańskiej waluty.

Rafał Sadoch, Zespół mForex, Biuro maklerskie mBanku S.A.

mbank

Waluty
Trump wygrywa, złoty dołuje. "Jest jeszcze potencjał deprecjacyjny dla złotego"
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Waluty
Dobry czas złotego dobiega końca? Chwila prawdy dla pary GBP/PLN
Waluty
Złoty pozostaje mocny, ale sił do dalszego ruchu nieco już brakuje
Waluty
Czy Szwajcarski Bank Narodowy powstrzyma umocnienie franka?
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Waluty
Ważne starcie byków i niedźwiedzi na rynku eurodolara. Kto wyjdzie z niego zwycięsko?
Waluty
Złoty korzysta z wysokich stóp. Jak długo potrwa dobra passa?