1 lipca weszły w życie nowe przepisy podatkowe, zgodnie z którymi VAT na usługi pomocnicze dla zakładów ubezpieczeń będzie wynosił 23 proc., podczas gdy wcześniej usługi te były zwolnione z tego podatku. Dotychczas prawie wszyscy ubezpieczyciele przenosili na zewnątrz likwidację szkód. Również ocena stanu zdrowia poszkodowanych wykonywana jest przez spółki medyczne.
– Wprowadzenie VAT na usługi pomocnicze wpłynie na cenę ubezpieczeń. Jest to dodatkowy wydatek, który musi zostać ujęty w kalkulacji składki – tłumaczy Maciej Fedyna, członek zarządu Generali.
Ubezpieczyciele nie są płatnikami VAT. W związku ze zmianą regulacji będą teraz musieli zapłacić operatorom assistance oraz zewnętrznym likwidatorom szkód dotychczasowe stawki powiększone o VAT.
Koszty te natomiast mogą być bardzo różne dla poszczególnych firm. Wszystko zależy bowiem od ich struktury i tego, czy i w jakim stopniu mają np. usługi likwidacji szkód wytransferowane na zewnątrz. Jak mówi Marcin Tarczyński, analityk PIU, w Polsce występują bardzo różne modele, dlatego m.in. całkowite koszty są trudne do oszacowania.
– Wysokość podwyżek poszczególnych składek będzie zależała od ustaleń pomiędzy towarzystwami ubezpieczeniowymi a dostawcami świadczeń – mówi Łukasz Zoń, prezes Stowarzyszenia Polskich Brokerów Ubezpieczeniowych i Reasekuracyjnych. – Nie wydaje mi się, żeby podwyżki były jednak równe pełnej wartości VAT. Sądzę, że ubezpieczyciele, operatorzy assistance oraz zewnętrzni likwidatorzy szkód część kosztów poniosą samodzielnie, nie przerzucając ich w całości na klienta – dodaje Zoń.