Nad ostatecznym kształtem ustawy trzeba jeszcze popracować. Rząd nie zgadza się bowiem na zakaz cesji wierzytelności – zasadą w polskim prawie jest swoboda umów (a przelew jest umową), a wszelkie jej ograniczenia powinny mieć charakter wyjątkowy i być wnikliwie uzasadnione.

W opinii rządu obecnie obowiązujące przepisy Kodeksu cywilnego wprowadzają wystarczające ograniczenia zbywalności roszczeń w przypadku szkody na osobie i zadośćuczynienia (art. 449 k.c.) i zabezpieczają w wystarczającym stopniu interesy poszkodowanych, uzależniając dopuszczalność cesji od uznania roszczenia wyłącznie na piśmie.

Rząd postuluje wprowadzenie podziału płatności (split payment). Mechanizm ten przewidywałby podział odszkodowania na część przypadającą poszkodowanemu i na wynagrodzenie doradcy odszkodowawczego.

Podwyższeniu miałyby ulec prowizje kancelarii odszkodowawczych – poziom maksymalnego wynagrodzenia kancelarii rząd chce podnieść z 20 do 25 proc. wysokości uzyskanego odszkodowania. W uzasadnieniu pisze, że „Należy pamiętać, że strony będą zawierać umowę i same między sobą ustalać kwotę wynagrodzenia. Na rynku kancelarii odszkodowawczych występuje duża konkurencja i potencjalny klient będzie mógł wybrać dla siebie najkorzystniejszą ofertę. Określenie wynagrodzenia maksymalnego na zbyt niskim poziomie może skutkować ograniczeniem możliwości poszukiwania profesjonalnej pomocy przy skomplikowanych i czasochłonnych sprawach".

Powinien też zniknąć zakaz prowadzenia reklamy i akwizycji usług doradcy odszkodowawczego w budynkach użyteczności publicznej.