Producenci samochodów znaleźli sposób na większe zyski

Największe koncerny samochodowe mogą mieć powody do zadowolenia po bardzo udanym pod względem wyników I półroczu.

Publikacja: 09.09.2023 10:12

Producenci samochodów znaleźli sposób na większe zyski

Foto: Adobe Stock

Wyższa sprzedaż i podwyżki cen przez producentów samochodów przyniosły w wielu przypadkach pozytywne efekty w postaci rekordowych przychodów i poprawy rentowności.

Przepis na wzrost zysków

Pandemia dała do myślenia koncernom motoryzacyjnym, którzy podażowy kryzys przekuli w finansowy sukces, który teraz procentuje. W warunkach ograniczonej dostępności niektórych komponentów kluczem były podwyżki cen i skupienie się na produkcji i sprzedaży najbardziej zyskownych modeli. Równocześnie szukano oszczędności. – W związku z rosnącymi kosztami działalności producenci aktualizowali cenniki i podnosili ceny samochodów, co rekompensowało niższy wolumen sprzedaży, przekierowywali produkcję na bardziej zyskowne modele (m.in. marki premium); zwiększali poziom robotyzacji i digitalizacji procesów produkcyjnych, a obecnie działają w kierunku stabilności energetycznej oraz wzrostu efektywności środowiskowej – wyjaśnia Piotr Krzysztofik, analityk sektorowy PKO BP.

Od zeszłego roku producenci nadrabiają zaległości po okresie zastoju wywołanym zawirowaniami w globalnych łańcuchach dostaw. – Trwająca od końca ubiegłego roku poprawa dostępności surowców i komponentów przełożyła się na wzrost produkcji pojazdów. W ostatnich miesiącach w niektórych krajach była ona bliska poziomów sprzed pandemii. Wysoka produkcja znajdowała zbyt mimo niskich poziomów bieżących zamówień na samochody z uwagi na duży portfel zamówień, będący konsekwencją przewagi popytu nad podażą w poprzednich okresach – wyjaśnia Radosław Pelc, analityk sektorowy w Santander Bank Polska. Nadal aktualne pozostaje pytanie, na ile sytuacja się utrzyma w kolejnych kwartałach w świetle wciąż niskich poziomów zamówień na nowe samochody. – Na przykład u producentów samochodów w Niemczech w ostatnich miesiącach wciąż oscylował on wokół 80 proc. poziomów z 2019 r. Co prawda wskaźniki nastawienia konsumentów w UE ulegają stopniowej poprawie, jednak na razie nie przekłada się to zauważalnie na zamówienia na samochody – zauważa ekspert.

Sprzedaż i zyski w górę

W wynikach producentów aut za I półrocze widać efekt systematycznie wprowadzanych podwyżek cen, ale i rosnącego wolumenu sprzedaży. Do bardzo udanych zakończone niedawno półrocze może zaliczyć Grupa Renault, która może się pochwalić rekordowymi przychodami 26,8 mld euro, o 27,3 proc. wyższymi niż w analogicznym półroczu 2022 r. Sprzedaż wolumenowa zwiększyła się rok do roku o 13 proc., do ponad 1,1 mln aut. Uwagę jednak zwraca wyraźna poprawa rentowności – marża operacyjna wyniosła 7,6 proc i była o 3 pkt proc. wyższa niż rok wcześniej, co przełożyło się na nieco ponad 2 mld euro zysku.

Mniej efektowną poprawę wyników zanotowała Grupa Volkswagena. Przychody zwiększyły się rok do roku o 18 proc., do 156,3 mld euro, dzięki wyższej sprzedaży pojazdów w Europie i Ameryce Północnej oraz korzystnemu miksowi modeli i nowym cennikom. Mimo pewnego zastoju na rynku chińskim do klientów trafiło 4,4 mln nowych samochodów, o 13 proc. więcej niż w I półroczu poprzedniego roku. W tym przypadku jednak marża operacyjna spadła do 7,3 proc. z 10 proc. przed rokiem.

Rekordowe półrocze ma za sobą także grupa Stellantis (powstała z fuzji włosko-amerykańskiego koncernu FCA i francuskiej Grupy PSA). Grupa zanotowała rekordowe przychody 98,4 mld euro, co oznacza wzrost o 12 proc. w porównaniu z I półroczem 2022 r. Zysk operacyjny poprawił się o 11 proc., osiągając 14,1 mld euro przy wysokiej marży na poziomie 14,4 proc.

Pozytywne trendy widać wyraźnie także w wynikach producentów aut z wyższej półki, czego dobrym przykładem jest BMW Group. Niemiecki producent nie ma problemów z przenoszeniem wyższych kosztów na ceny. W I półroczu jego zyski wzrosły w dużo szybszym tempie niż przychody. Zysk operacyjny koncernu podniósł się o ponad 38 proc., podczas gdy obroty zwiększyły się o jedynie 11 proc. To efekt znaczącej poprawy rentowności – marża operacyjna wyniosła 10,6 proc. wobec 8,5 proc. rok wcześniej.

Tesla idzie pod prąd

Zupełnie inną drogę niż inni producenci obrała Tesla, która w tym roku już kilkakrotnie ogłaszała obniżki cen wszystkich oferowanych modeli na wszystkich kluczowych rynkach. W efekcie niektóre z nich aktualnie są nawet o ok. 30 proc. tańsze niż na początku tego roku. Średnia cena pojazdu Tesli w II kwartale obniżyła się do nieco ponad 45 tys. USD z prawie 56 tys. USD w II kwartale 2022 r.

To spowodowało, że amerykański producent elektryków z jednej strony korzysta z większego popytu, co przekłada się na rosnący wolumen sprzedaży, z drugiej zaś spada jego rentowność. Dobrze to obrazują opublikowane wyniki firmy za II kwartał. O ile kwartalne przychody ze sprzedaży Tesli zbliżyły się do 25 mld USD, a zysk netto spółki zwiększył się o jedną piątą rok do roku, osiągając 2,7 mld USD, o tyle marża operacyjna spadła do 9,6 proc. z 14,6 proc. w II kwartale 2022 r. i jest na najniższym poziomie od pięciu kwartałów.

Nie powinno to jednak być dużym zaskoczeniem dla inwestorów, bo już kilka miesięcy wcześniej Tesla ogłosiła zmiany w produkcji, które przyczynić się miały do tego, że z taśmy produkcyjnej schodzić będzie więcej pojazdów z logo Tesli, a jednocześnie będą one tańsze. Spółka dała jasno do zrozumienia, że jej priorytetem jest sprzedaż, a nie marża. Efekt ten miał być już zauważalny w wynikach sprzedaży za II kwartał, w którym klienci kupili ponad 466 tys. pojazdów, co jest rekordowym kwartalnym wynikiem producenta elektryków. Równocześnie jest to wynik aż o 83 proc. lepszy niż w analogicznym okresie 2022 r., gdy nabywców znalazło 255 tys. pojazdów Tesli. Celem producenta na ten rok jest sprzedaż 1,8 mln samochodów.

Nowe podejście producenta elektryków budzi jednak spore wątpliwości inwestorów, choć negatywny efekt w notowaniach Tesli nie utrzymał się długo. Większą część strat wywołanych lipcową publikacją wyników za II kwartał kurs szybko odrobił, a większość analityków nadal zdaje się wierzyć w spółkę, pokładając nadzieję w odświeżonych modelach 3 i Y oraz wprowadzeniu do oferty Cybertrucka, pierwszej elektrycznego pikapa tego producenta.

Transport
Część spółek inwestuje we własną logistykę. Dlaczego?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Transport
Potrzeba czasu, aby PKP Cargo wyszło na plus
Transport
Czy cyfrowy poniedziałek zdetronizuje czarny piątek? Idą zmiany w e-commerce
Transport
Kurierzy liczą na świąteczny boom, ale wiele wskazuje na to, że mogą się przeliczyć
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Transport
Trans Polonia zwiększyła przewozy płynnej chemii
Transport
Kurs akcji OT Logistics jest najniższy od dwóch lat