Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Kamil Jedynak, prezes OT Logistics, przekonuje, że grupa jest na najlepszej drodze do dalszej poprawy wyników. Fot. mat. prasowe
Na otwarciu środowej sesji inwestorzy handlowali akcjami OT Logistics po 33,3 zł, co oznaczało wzrost kursu o 9,2 proc. W kolejnych godzinach handlowano po jeszcze wyższych cenach. To rekordowe notowania, licząc od podziału walorów spółki, który miał miejsce pod koniec 2016 r. Powodem wzmożonego popytu są wysokie ubiegłoroczne zyski, dobre perspektywy na przyszłość i zapowiedź wypłaty sowitej dywidendy. Zarząd rekomenduje, aby z 84,3 mln zł zysku netto, wypracowanego przez spółkę w ubiegłym roku, 65,5 mln zł przeznaczyć do podziału między akcjonariuszy. Jeśli na walnym zgromadzeniu ta propozycja będzie przegłosowana, wówczas na każdą akcję przypadnie po 5 zł dywidendy. Wniosek zarządu już uzyskał aprobatę rady nadzorczej. Ta z kolei stwierdziła, że nawet przeznaczenie całego zysku na wypłatę dywidendy nie spowodowałoby negatywnych skutków dla płynności spółki i grupy oraz realizowanych inwestycji.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Inwestycje współfinansowane z KPO mają przyczynić się m.in. do zwiększenia prędkości pociągów, poprawienia przepustowości tras oraz usprawnienia zarządzania ruchem.
Chodziło o zawieszenie w spółce kosztownych elementów zakładowego układu zbiorowego pracy w zamian za rezygnację z przewidzianych na ten rok zwolnień grupowych. W rezultacie do końca września pracę może stracić maksymalnie 765 osób.
Prezydencki projekt ustawy nawiązuje do tzw. projektu obywatelskiego. Bez cięć w inwestycjach okołolotniskowych oraz ograniczenia rozbudowy sieci linii kolejowych.
Szefowa MFiPR Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz zaproponowała wprowadzenie CPK na GPW lub emisję obligacji CPK oraz finansowanie budowy elektrowni jądrowej przez spółki skarbu państwa w zamian za tańszy prąd. W przypadku tego drugiego projektu to tzw. model spółdzielczy, kiedyś rozważany przez polski rząd.
Spółka coraz mocniej wchodzi w zbrojeniówkę, a kurs kontynuuje odrabianie zeszłorocznych strat.
Według biegłego rewidenta to m.in. efekt spadku przewozów, utraty części klientów w następstwie koncentracji na przewozach węgla, wzrostu kosztów oraz przeinwestowania. Co więcej, z najnowszych danych wynika, że spółka nadal traci udziały w rynku.