Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Czesław Warsewicz, prezes PKP Cargo, zapowiada dalszą poprawę efektowności i rentowności kolejowej grupy.
W czwartek rano akcje PKP Cargo drożały nawet o 15,6 proc., osiągając 49 zł. Ostatnio tak dużo płacono za nie prawie pół roku temu. Powodem zwyżek była publikacja kilku raportów o istotnym znaczeniu dla firmy i akcjonariuszy. Przede wszystkim zarząd wydał rekomendację, w której proponuje, aby 67,2 mln zł, z 253,9 mln zł ubiegłorocznego zysku netto spółki matki, przeznaczyć na dywidendę. Jeśli jego propozycja zostanie zaakceptowane przez walne zgromadzenie, na każdą akcję przypadnie po 1,5 zł. Ostatni raz firma wypłaciła dywidendę w 2015 r. Wówczas wyniosła 2,46 zł.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Inwestycje współfinansowane z KPO mają przyczynić się m.in. do zwiększenia prędkości pociągów, poprawienia przepustowości tras oraz usprawnienia zarządzania ruchem.
Chodziło o zawieszenie w spółce kosztownych elementów zakładowego układu zbiorowego pracy w zamian za rezygnację z przewidzianych na ten rok zwolnień grupowych. W rezultacie do końca września pracę może stracić maksymalnie 765 osób.
Prezydencki projekt ustawy nawiązuje do tzw. projektu obywatelskiego. Bez cięć w inwestycjach okołolotniskowych oraz ograniczenia rozbudowy sieci linii kolejowych.
Szefowa MFiPR Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz zaproponowała wprowadzenie CPK na GPW lub emisję obligacji CPK oraz finansowanie budowy elektrowni jądrowej przez spółki skarbu państwa w zamian za tańszy prąd. W przypadku tego drugiego projektu to tzw. model spółdzielczy, kiedyś rozważany przez polski rząd.
Spółka coraz mocniej wchodzi w zbrojeniówkę, a kurs kontynuuje odrabianie zeszłorocznych strat.
Według biegłego rewidenta to m.in. efekt spadku przewozów, utraty części klientów w następstwie koncentracji na przewozach węgla, wzrostu kosztów oraz przeinwestowania. Co więcej, z najnowszych danych wynika, że spółka nadal traci udziały w rynku.