Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
W 2050 r. blisko 70 proc. ludzkości będzie mieszkać w miastach. Przemieszczanie się po rozrastających się metropoliach może z roku na rok stawać się coraz większym wyzwaniem i generować problemy środowiskowe, dlatego system transportowy musi się zmienić. I już na naszych oczach zaczyna ulegać modyfikacjom. Owa ewolucja rodzi wiele pytań: jak przygotować się na rozwój floty samochodów elektrycznych i autonomicznych, kto powinien gromadzić i zarządzać danymi transportowymi i jak poprawić współpracę między poszczególnymi jednostkami tworzącymi transport w danej metropolii?
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Czy tak się stanie w dużej mierze będzie zależeć od tego, na ile uda się powiązać ponoszone koszty z przychodami oraz zahamować degradację stawek przewozowych. Widoczne efekty powinien też przynieść plan restrukturyzacji.
Założono, że do 2031 r. nastąpi stabilizacja sytuacji płynnościowej spółki, spłata zobowiązań, wzrost efektywności i zostaną stworzone warunki pod przyszłe finansowanie inwestycji. Rentowność na poziomie wyniku netto planowana jest już od 2026 r.
Proponuje stronie społecznej odstąpienie od przywilejów pracowniczych wynikających z zakładowego układu zbiorowego pracy. Na to muszą się jednak zgodzić wszystkie związki zawodowe działające w spółce.
W założeniach zarządu nie trafią one jednak na rynek przewozowy, a jedynie na złom. Zdecydowana większość to tabor wysoce wyeksploatowany i w bardzo złej kondycji technicznej. Ponadto część wagonów od lat nie realizuje pracy przewozowej.
Organizacje reprezentujące wykonawców i producentów w sektorze kolejowym domagają się pilnej zmiany obecnego modelu finansowania inwestycji infrastrukturalnych.
Widmo kolejnych zwolnień powoduje, że załoga, poprzez organizacje związkowe, szuka wszelkich możliwych sposobów na uratowanie miejsc pracy i na wyjście spółki na prostą. Szczególnie duże oczekiwania kierowane są w stronę rządu.