Przewozy towarów są coraz droższe i trudniejsze w realizacji

Rosnące ceny paliw i energii oraz koszty pracy to tylko część problemów. Przewozy utrudniają też: ograniczony dostęp do taboru, modernizacja linii kolejowych oraz braki kontenerów i kierowców.

Publikacja: 31.10.2021 15:42

Foto: GG Parkiet

Od co najmniej kilku miesięcy mocno rośnie w Polsce i na całym świecie zapotrzebowanie na usługi transportowe. Nie może być inaczej w sytuacji, gdy po okresie mocnego spowolnienia gospodarczego, spowodowanego pandemią koronawirusa, zdecydowana większość państw odnotowuje dynamiczne zwyżki produkcji, wymiany handlowej czy inwestycji. Popyt na usługi transportowe, i szerzej logistyczne, jest jednak tak duży, że w wielu obszarach nie jest w pełni zaspokajany. Gdyby tego było mało, drożeją paliwa i energia oraz rosną koszty świadczeń pracowniczych, co wprost przekłada się na wzrost ceny usług przewozowych. To powoduje, że wiele firmy produkcyjnych, aby rozwijać swoją działalność, a nawet ją kontynuować w podobnym zakresie jak wcześniej, musi zmagać się z wieloma nowymi problemami. Dotyczy to m.in. dużych giełdowych grup kapitałowych.

Za mała podaż

KGHM, który zdecydowaną większość produkcji kieruje na eksport, zwłaszcza katod miedzianych i walcówki miedzianej, problemy odnotowuje w każdym z głównych obszarów rynku transportowego. W przewozach drogowych zwraca uwagę na występującą przewagę popytu nad podażą środków transportowych, co powoduje wzrost stawek i ograniczenie dostępu do samochodów ciężarowych. Widzi też, że brakuje wystarczającej liczby kierowców. W transporcie morskim koncern ma do czynienia z ograniczoną ilością miejsc załadunkowych na statkach, a w lotniczym – ze względu na Covid-19 – nastąpiło ograniczenie lotów do Chin, które stanowią główny kierunek jego wysyłek lotniczych. Wreszcie na kolei grupie doskwierają prowadzone remonty i budowy linii kolejowych oraz braki wystarczającej liczby maszynistów, lokomotyw i wagonów, co wpływa na terminową realizację przewozów do Europy Zachodniej. Według KGHM koszty w transporcie rosną też z powodu wysokiego kursu euro i dolara w stosunku do złotego oraz wzrostu kosztów eksploatacji środków transportu i ich serwisowania. Ponadto pandemia spowodowała, że kierowcy muszą zabiegać o paszporty i testy covidowe, co nie tylko kosztuje, ale i ogranicza czas pracy oraz mobilność tej grupy zawodowej. Dodatkowo część pracowników choruje lub jest kierowana na przymusową kwarantannę. KGHM z rosnącymi kosztami stara się radzić sobie poprzez ciągłą analizę rynku transportowo-spedycyjnego w celu rozszerzenia bazy wykonawców.

Koszty transportu stanowią główną pozycję w kosztach sprzedaży Grupy Azoty. Szczególnie istotne są w kontekście działalności związanej z dostawami nawozów do klientów. – Wzrost kosztów transportu wynika w dużej mierze ze wzrostu cen paliw, choć to niejedyna przyczyna. Dodatkowym powodem jest też m.in. duże ożywienie w gospodarce obserwowane w 2021 r., które skutkuje znacznym wzrostem zapotrzebowania na usługi transportowe – twierdzi Monika Darnobyt, rzecznik prasowy Grupy Azoty. Aby ograniczyć koszty i problemy związane z przewozami, koncern stara się świadomie budować portfel dostawców usług transportowych, a także pracować z nimi na bazie długoterminowych kontraktów.

Transportem morskim, z Gdańska i Szczecina, swoje towary (sodę kalcynowaną, szkliwo i produkty agro) wysyła w świat grupa Ciech. W efekcie dotykają ją m.in. problemy będące reperkusjami pozrywanych i rozchwianych połączeń kontenerowych na świecie, które są wynikiem pandemii i trwają od 2020 r. Co gorsza, ich skala narasta. – Z naszych obserwacji wynika, że obecnie dwa na trzy kontenerowce notują kilkunasto-, kilkudziesięciodniowe opóźnienia w rozkładzie. Dodatkowo brakuje kontenerów, a w portach mamy do czynienia z kongestiami (zakorkowane porty) – mówi Mirosław Kuk, rzecznik Ciechu. Zwraca też uwagę na bardzo silne wzrosty stawek frachtów, zarówno w eksporcie, jak i imporcie. Niektóre w skali roku zwyżkowały nawet o 900 proc. W związku z tą sytuacją spółka aktywnie i na bieżąco zarządza ryzykiem i współpracuje z zaufanymi oraz sprawdzonymi partnerami. – Jeżeli chodzi o wysyłki kontenerowe, to jednym z rozwiązań, które wpływają na efektywne zarządzanie kosztami, jest kumulowanie i wysyłanie składami kolejowymi zamówień kontenerowych – twierdzi Kuk.

Powolna kolej

Co do zasady, giełdowe spółki nie informują, jakie konkretnie kwoty wydają na usługi transportowe. Tak jest m.in. z Orlenem i Lotosem. Wiadomo jednak, że w obu grupach największe koszty wiążą się z przewozami produktów ropopochodnych, zwłaszcza paliw. Orlen, mówiąc o drożejących usługach transportowych, zwraca uwagę na systematycznie nasilającą się presję kierowców samochodów ciężarowych na wzrosty płac. Informuje też o zwyżce kosztów energii trakcyjnej w przewozach kolejowych i opłat pobieranych przez PKP PLK za dostęp do infrastruktury. Logistyka utrudniona jest też z powodu trwających od wielu lat prac modernizacyjnych i budowlanych. „Wyjątkowa pod tym względem jest sytuacja w Trójmieście, gdzie modernizacja kolejowa jest połączona z modernizacją portów. Oznacza to dla spółki znaczne utrudnienia transportu z morskich okien importowo-eksportowych" – twierdzi biuro prasowe Orlenu. Z obecną sytuacją koncern próbuje sobie radzić wspierając rozwój własnych firm transportowych: kolejowej Orlen KolTrans i drogowej OTP.

Własną firmę kolejową, czyli Lotos Kolej, posiada także Grupa Lotos. Również ona inwestuje w tabor oraz stara się na bieżąco optymalizować prowadzoną działalność logistyczną. „Pomimo problemów z dostępnością nowego taboru na rynku europejskim Lotos Kolej stale unowocześnia tabor, pozyskując z rynku nowoczesne lokomotywy i wagony. Oczekiwanie na tabor trwa do kilkunastu miesięcy, co również ogranicza możliwości inwestycyjne przewoźników kolejowych" – zauważa biuro prasowe Lotosu. Według niego koszty transportu rosną głównie z powodu zwyżki cen energii i paliw, a także wynagrodzeń kierowców i maszynistów. Ponadto doszło do obniżenia średniej prędkości handlowej pociągów towarowych, co istotnie pogarsza efektywność wykorzystywanych zasobów ludzkich i taboru. Do tego dochodzą rosnące wydatki na usługi remontowe. „W kolejnych kwartałach należy spodziewać się dalszego dużego wzrostu cen energii oraz istotnych wzrostów kosztów pracy i usług" – uważa Lotos.

Elektrownie i kopalnie

Największe problemy z transportem, zwłaszcza kolejowym, prawdopodobnie odnotowuje jednak energetyka i kopalnie węgla. Część specjalistów wyraża opinie, że to właśnie niemożliwość realizacji przewozów tego surowca na właściwym poziomie była jedną z przyczyn niedawnego odwołania niemal całego zarządu PKP Cargo. Inni twierdzą, że kolejowa spółka, mimo występujących problemów, nie jest winna temu, że opóźniają się dostawy węgla do elektrowni, gdyż jego zapasy na przykopalnianych hałdach plus bieżące wydobycie są niewystarczające, aby zaspokoić rosnące potrzeby. W efekcie w sporze mogą być głównie spółki energetyczne i węglowe. Jak jest, do końca nie wiadomo.

W tym kontekście warto zauważyć, że „Parkiet" od kilku dni nie może doczekać się odpowiedzi od PGE, Tauronu, Enei i JSW na temat występujących u nich problemów z transportem. Z kolei Energa, która stosunkowo duże ilości węgla musi przewozić do elektrowni w Ostrołęce, ograniczyła się do czterozdaniowej odpowiedzi na wszystkie nasze pytania. Zauważa m.in., że sygnały płynące z branży przewozów kolejowych sugerują możliwość wzrostu kosztów transportu np. węgla. Jednocześnie przekonuje, że na bieżąco analizuje trendy rynkowe, aby ograniczać występujące ryzyka.

Zdecydowanie bardziej transparentną politykę informacyjną prowadzi PGNiG, do którego należy PGNiG Termika posiadająca w Warszawie kilka dużych elektrociepłowni, zużywających głównie węgiel i biomasę. Koncern przyznaje, że największe dla niego wydatki związane z transportem dotyczą zabezpieczenia odpowiednich dostaw surowca. Chodzi zwłaszcza o przewozy kolejowe w relacjach krajowych, które utrudnione są przez remonty infrastruktury oraz spadającą dostępność taboru i kadry zawodowej z odpowiednimi uprawnieniami.

Transport
Część spółek inwestuje we własną logistykę. Dlaczego?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Transport
Potrzeba czasu, aby PKP Cargo wyszło na plus
Transport
Czy cyfrowy poniedziałek zdetronizuje czarny piątek? Idą zmiany w e-commerce
Transport
Kurierzy liczą na świąteczny boom, ale wiele wskazuje na to, że mogą się przeliczyć
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Transport
Trans Polonia zwiększyła przewozy płynnej chemii
Transport
Kurs akcji OT Logistics jest najniższy od dwóch lat