W środę w południe notowania CD Projektu spadają o 5 proc. przy najwyższym na giełdzie obrocie. Od rana jego wartość sięgnęła już 93 mln zł, co stanowi ponad jedną piątą całego obrotu na WIG. Kurs jest kilkanaście procent wyżej niż na początku roku.
CD Projekt rozpoczął środową sesję od wzrostów, co nie było zaskoczeniem, zważywszy na opublikowane wczoraj wieczorem wyniki za pierwszy kwartał 2024 r. Studio wypracowało 100 mln zł zysku netto, czyli o jedną trzecią więcej niż średnio zakładali analitycy. Z kolei podczas wieczornej konferencji prasowej zarząd zasygnalizował, że prace nad nowymi premierami posuwają się do przodu.
CD Projekt coraz bliżej nowej gry o Wiedźminie
10 maja „Cyberpunk” po raz pierwszy osiągnął status „Overwhelmingly positive” na platformie Steam. Oznacza to, że w poprzedzających 30 dniach co najmniej 95 proc. recenzji graczy na tej największej platformie PC było pozytywnych.
- Ponieważ skończyliśmy naprawę i ścieżkę aktualizacji Cyberpunka 2077”, deweloperzy, którzy pracowali w tym zespole zostali skierowani do nowych zespołów - powiedział Michał Nowakowski z zarządu CD Projektu. Zasygnalizował również, że spółka jest blisko zakończenia fazy preprodukcyjnej projektu „Polaris”. To duża gra, która otworzy nową wiedźmińską trylogię. Na koniec kwietnia pracowało nad nią 407 deweloperów. Z kolei przy projekcie „Orion”, czyli kontynuacji „Cyberpunka” - 56 osób. Mniej liczne są zespoły pracujące nad kolejnymi tytułami, czyli „Syriuszem” (39) oraz nad nowym IP CD Projektu nazwanym roboczo „Hadar” (20).
Czytaj więcej
Nie jesteśmy zainteresowani włączeniem nas do jakiegoś większego podmiotu. Całe życie pracowaliśmy na obecną pozycję. Wierzymy, że za kilka lat będziemy jeszcze więksi i jeszcze mocniejsi - mówi Adam Kiciński, CEO CD Projektu.