Filip Granek, XTPL: Komercjalizacja nabrała tempa

Etap wczesnego start-upu jest już za nami. W tym roku oraz w kolejnych latach mocno zwiększymy przychody. Motorem wzrostu biznesu będą wszystkie trzy linie biznesowe – mówi Filip Granek, prezes i akcjonariusz XTPL.

Publikacja: 20.07.2023 18:00

Gościem Dariusza Wieczorka w czwartkowym programie Parkiet TV był Filip Granek, prezes i akcjonarius

Gościem Dariusza Wieczorka w czwartkowym programie Parkiet TV był Filip Granek, prezes i akcjonariusz spółki XTPL

Foto: parkiet.tv

Rozmawialiśmy ostatnio w Parkiet TV rok temu, wtedy kurs akcji XTPL sięgał 60 zł, od tego czasu wzrósł trzykrotnie. Rynek mocno zdyskontował wasze kamienie milowe. Na jakim etapie komercjalizacji jesteście?

Na początku przypomnę, czym się zajmujemy: działamy wokół technologii precyzyjnego drukowania materiałów dla nowoczesnej elektroniki, m.in. nowoczesnych wyświetlaczy. W ostatnim czasie mocno przyspieszyliśmy komercjalizację naszej technologii. Zeszły rok zamknęliśmy wynikiem 10 mln zł przychodów ze sprzedaży komercyjnych produktów i usług, co było około pięciokrotnym wzrostem, licząc rok do roku. Był to istotny kamień milowy, pokazujący, że spółka skończyła etap wczesnej inkubacji i zdobyła przyczółki rynkowe w Europie, Stanach Zjednoczonych i wybranych krajach azjatyckich.

Wspomniał pan, że w ubiegłym roku przychody – bez dotacji – wyniosły 10 mln zł. Właśnie opublikowaliście szacunkowe dane dotyczące sprzedaży w tym roku. I przychody za samo I półrocze przekraczają 5,6 mln zł, to jest wzrost o prawie 90 proc. Jakie będą kolejne kwartały i które linie biznesowe przyczyniają się do tego wzrostu?

Jesteśmy spółką, która zaczyna być coraz bardziej dojrzała, a nasze rozwiązania przyjmują się coraz lepiej na rynkach. Tak będzie w tym roku i w latach kolejnych.

Do naszego wzrostu kontrybuują wszystkie trzy linie biznesowe. Pierwsza to sprzedaż autorskich nanomateriałów do drukowania elektroniki. Druga to urządzenia do prototypowania i prowadzenia prac badawczo-rozwojowych z wykorzystaniem naszej autorskiej technologii precyzyjnego druku. Ta linia biznesowa to Delta Printing System – tak nazywamy te urządzenia. W zeszłym roku sprzedaliśmy ich siedem. W w pierwszym półroczu 2023 r. już podpisaliśmy umowy na siedem kolejnych, a przed nami jeszcze kolejne sprzedaże w drugim półroczu.

Z kolei trzecia linia biznesowa jest dla nas długofalowo najważniejsza i to wokół niej chcemy budować największą wartość XTPL. To linia nakierowana na przemysłowe wdrożenie naszej technologii, czyli „wpinanie” jej do procesów produkcyjnych. Tu mamy dziewięć projektów, z czego trzy są na zaawansowanym etapie.

Jak zapowiada się II półrocze, jakiego wzrostu przychodów oczekujecie?

Spodziewamy się, że 2023 r. będzie lepszy niż rok poprzedni. Jeśli chodzi o kolejne kwartały, to spodziewamy się lepszej drugiej połowy roku niż pierwszej. Naszym celem strategicznym jest wzrost przychodów ze sprzedaży komercyjnych produktów i usług do 2026 r. do 100 mln zł. Chcemy wtedy już zarabiać na naszym biznesie.

A czy w tym roku uda się wyjść na plus, będzie zysk?

Niedawno pozyskaliśmy środki z emisji akcji na dalszy rozwój. Teraz naszym celem jest rozpędzenie biznesu, a to będzie obciążać wynik, więc nie chciałbym teraz nic deklarować.

Ze wspomnianej przez pana emisji pozyskaliście brutto 36,5 mln zł. Jak zamierzacie zagospodarować te pie­niądze?

Szacujemy całość inwestycji do końca 2026 r. na łącznie 60 mln zł, a zatem te ponad 36 mln zł to więcej niż połowa łącznej kwoty, jaką chcemy zainwestować. Resztę zamierzamy pozyskać częściowo z dotacji, będziemy też rozmawiać z instytucjami o instrumentach dłużnych dla innowacyjnych przedsiębiorstw. Środki przeznaczymy na trzy filary naszej działalności. Pierwszy to mocne wspieranie procesów sprzedawczo-marketingowych. Drugi to wzrost mocy produkcyjnych, a trzeci to ciągła realizacja projektów badawczo-rozwojowych.

Wspomniana emisja to była oferta prywatna, wzięło w niej udział ponad 30 inwestorów. Były wśród nich jakieś instytucje zagraniczne, a może wasi partnerzy biznesowi? Są zainteresowani wejściem kapitałowym do waszej spółki?

Tak, trafiają do nas takie pytania od podmiotów branżowych, ale dla nas teraz nie jest to priorytet. Każdy z naszych partnerów widzi tylko kawałek biznesu, który jest dla niego istotny, i zapewne na tym by się koncentrował kosztem pozostałych obszarów. Uważam, że takie podejście mogłoby grozić zaszufladkowaniem naszego biznesu. Jeśli chodzi o emisję, to potwierdzam, że było duże zainteresowanie. Oferta od inwestorów kilkakrotnie przekroczyła nasze zapotrzebowanie w tej rundzie. Były to podmioty zarówno z kraju, jak i zagranicy. Coraz większym zainteresowaniem cieszy się XTPL na rynkach niemieckojęzycznych. Inwestorzy widzą atuty i dobre perspektywy dla naszego biznesu.

A co ich martwi? Na jakie ryzyka wskazują?

Poprzednie wyzwania udało nam się pokonać. Te, które są teraz przed nami, są inne. Widać np. troskę o to, czy spółka poradzi sobie ze skalowaniem biznesu i wchodzeniem do dużego przemysłu. Czy będzie nam się udawało pozyskiwać dobre warunki itp.

Wziął pan udział w ostatniej emisji. Nie była to duża inwestycja (rzędu 200 tys. zł), ale pokazuje ona, że wierzy pan w firmę.

Jeśli popatrzeć historycznie na moje ruchy na giełdzie, to ja kupuję akcje. Nie sprzedaję ich. Jesteśmy dopiero na początku drogi. Myślę, że możemy zbudować dużą, mądrą i wartościową organizację. Ten marsz będzie długi, ale jestem na niego gotowy. To jest cel strategiczny. OPRAC. KMK

Technologie
Lichthund szykuje się do debiutu
Technologie
PlayWay nie zwalnia tempa
Technologie
Wieści z CI Games zaniepokoiły rynek. Mocna przecena
Technologie
Prowly przejęło Brand24
Materiał Promocyjny
Wsparcie dla beneficjentów dotacji unijnych, w tym środków z KPO
Technologie
PlayWay pokazuje wyniki. Zarobił ponad 100 mln zł
Technologie
Złe wieści z CI Games. Akcje tanieją