Po blisko dwóch latach głębokiej wyprzedaży akcje CD Projektu zanotowały najsilniejsze jak do tej pory odbicie, po czym w listopadzie weszły w trwającą do dzisiaj stabilizację. W środę za jeden papier płacono nieco ponad 132 zł, o 22 proc. mniej niż przed rokiem, co jednak wciąż oznacza pewną słabość na tle 9-proc. straty indeksu WIG.
– W lutym widać było presję sprzedających na kurs, związaną z obniżkami prognoz, szczególnie w segmencie mobilnym takich globalnych tuzów branży jak Electronic Arts, Take-Two czy Activision. Mimo to postawiłbym tezę, że dno sprzed kilku miesięcy nie zostanie już pogłębione – komentuje Kacper Koproń, analityk w Trigonie DM.
Seria dobrych wiadomości
Po wyznaczeniu dołka pod koniec III kw. ze spółki nadeszło sporo dobrych informacji. Inwestorzy pozytywnie zareagowali na aktualizację strategii, wypuszczenie serialu anime „Cyberpunk Edgerunners” oraz zaczęli dyskontować poprawę wyników. – Najgorsze CD Projekt ma już chyba za sobą. Sytuacja w branży za granicą nie zapowiada jakichś zdecydowanych impulsów dla kursu, a widoczne jeszcze dwa lata temu znaczące przewartościowanie zniknęło, bo wyceny względem prognoz zysków wróciły blisko mediany sektora – zauważa specjalista Trigona DM. Jego zdaniem wszystko będzie teraz zależało od tego, jak rynek będzie dyskontował przyszłe produkcje oraz od kształtowania się na świecie rynkowych stóp procentowych. Jeśli te nie będą mocno rosły i za kilka miesięcy zaczną spadać, to wyceny spółek technologicznych będą się zapewne przesuwać do góry.
Z tak pozytywnym podejściem Koproń, który wycenia akcję CD Projektu na 155 zł, czyli o 18 proc. powyżej bieżących notowań, należy wśród analityków do mniejszości. Według agencji Bloomberg spośród wydanych w ostatnich trzech miesiącach 19 rekomendacji tylko cztery to zalecenia kupna lub akumulacji, a w aż dziesięciu przypadkach specjaliści zalecili sprzedaż lub redukowanie akcji.