Spowolnienie gospodarcze, jak zapewniają przedstawiciele Simple, na razie nie ma wpływu na jego wyniki. – Jesteśmy zadowoleni z przychodów ze sprzedaży w I kwartale 2009. Ze wstępnych danych wynika, że przychody w tym okresie będą o około 20 proc. większe niż rok temu – powiedział Michał Siedlecki, wiceprezes giełdowej firmy. W I kwartale 2008 r. Simple miało 3,92 mln zł wpływów i zarobiło netto 0,35 mln zł. Według Siedleckiego, marża netto w I kwartale była zbliżona do zeszłorocznej.

Przedstawiciel informatycznej spółki, oferującej oprogramowanie do zarządzania przedsiębiorstwem (ERP), przyznał, że odczuwa ona spadek zamówień ze strony firm produkcyjnych, które w przeszłości były głównym odbiorcą rozwiązań Simple. – Lukę skutecznie wypełniają nam przychodnie i szpitale. W sektorze zdrowia, takie odnosimy wrażenie, pojawiło się sporo pieniędzy na inwestycje, w tym technologiczne – mówił Siedlecki. Całkiem nieźle radzimy sobie również ze sprzedażą dla sektora budowlanego. – Nie wszyscy przedstawiciele tej branży mają problemy.

Firmy specjalizujące się w projektach infrastrukturalnych nie narzekają na brak zleceń, co widzimy po ilości prowadzonych rozmów handlowych – wskazał wiceszef warszawskiej spółki. Siedlecki ostrzegł, że w kolejnych kwartałach tempo rozwoju Simple może spaść. – II i III kwartał to dla naszej firmy tradycyjnie słabszy okres. Mamy również przypadki, że klienci, z którymi już finalizowaliśmy rozmowy o sprzedaży naszych aplikacji, decydują się przesunąć inwestycje. Część negocjacji toczy się wolniej, niż oczekiwaliśmy – wyjaśnił wiceprezes Siedlecki.

Zapewnił, że tegoroczne wyniki informatycznej spółki będą lepsze niż w 2008 r. Kilka tygodni temu Paweł Zdunek, prezes Simple, deklarował, że przychody powiększą się o kilkanaście procent, a rentowność netto będzie w przedziale 7–9 proc. – Oczekuję, że nasze przychody powiększą się o 5–10 pkt proc. więcej niż cały rynek IT, po którym spodziewam się maksymalnie 5-proc. wzrostu – zapowiedział Siedlecki. – Liczymy na rentowność powyżej 7 proc. – dodał. W 2008 r. spółka miała 16,3 mln zł obrotów i zarobiła netto 0,85 mln zł.

Simple schłodziło nieco tempo prac nad poszerzeniem oferty o produkcję oprogramowania na zamówienie. – Zatrudniliśmy nowych pracowników o wyjątkowych kompetencjach i prowadzimy pierwsze rozmowy z potencjalnymi klientami. Spowolnienie gospodarcze nie jest jednak dobrym momentem na wchodzenie na nowy rynek – podsumował Siedlecki.