Wcześniej z roku na rok wartość rynku jedynie rosła: w 2009 roku, według PMR, powiększyła się o 6 proc. w porównaniu z 2008 rokiem.
Firma podała, że w III kwartale przeprowadziła ankietę wśród przedstawicieli największych firm telekomunikacyjnych w Polsce. Pytano ich o sytuację na polskim rynku telekomunikacyjnym i perspektyw na kolejne lata. Respondenci spodziewali się średnio, że w 2009 roku rynek skurczy się o 4 proc. Byli za to bardziej optymistyczni co do wzrostu rynku w 2010 r. Prawie 60 proc. spodziewało się wzrostu wartości rynku, 23 proc. braku zmiany wartości a prawie jedna piąta - spadku. W sumie średnia prognozowana dynamika na rok 2010 wyniosła 3 proc.
PMR podaje, że spadek wartości rynku w 2009 r., to przede wszystkim efekt działań regulatora i związanych z tym cięć stawek za zakańczanie połączeń w sieciach telefonii komórkowej. Wpływ kryzysu finansowego na wyniki branży był zdecydowanie mniej istotny.
PMR spodziewa się, że w 2010 roku telekomunikacyjna branża odczuje znowu wzrost. "Mimo spadku w roku 2009, na chwilę obecną najbardziej prawdopodobnym scenariuszem na kolejne lata dla rynku telekomunikacyjnego w Polsce jest odbicie i wyjście z negatywnego trendu. Oprócz mniejszego niż w 2009 r. wpływu redukcji stawek MTR, na rynek będą mieć pozytywny wpływ inwestycje nowych operatorów komórkowych w budowę i rozwój własnych sieci, jak również dalsza ekspansja P4 i sieci telewizji kablowej" - czytamy.
Wzrost, mimo rosnącego nasycenia rynku, czekać ma również usługi szerokopasmowe. Analitycy PMR nie są jednak przekonani, do powyższego scenariusza. Podkreślają, że to, czy przychody sektora urosną zależy od tego, co wydarzy się w telefonii komórkowej.