Duńczycy nie podali, do których sporów odnoszą się rezerwy. Ujawnili jedynie, że jeden z nich dotyczy nadużyć, o których popełnienie podejrzewa się jednego z pracowników firmy. Zwróciliśmy się z pytaniem, czy jakaś część odpisu ma związek ze sprawą z TP.
Werdykt w sporze DPTG z TP miał zapaść w IV kwartale ubiegłego roku. Do tej pory rozstrzygnięcia nie było, a jeśli zapadło, to nie jest znane. – Nic nam na ten temat nie wiadomo – powiedział Wojciech Jabczyński, rzecznik TP. Duńska firma przed wiedeńskim Trybunałem Arbitrażowym domaga się od TP 840 mln euro z tytułu rozliczeń za wybudowanie i udział w zyskach łącza.
W grudniu analitycy ankietowani przez Reutersa szacowali, że GN Store Nord może zyskać 212 mln USD (619 mln zł) w tym sporze. TP i DPTG spierają się od 2001 r. Chodzi o interpretację umowy z 1991 r., na mocy której DPTG wykonało i zainstalowało dla poprzednika TP – przedsiębiorstwa Poczta Polska Telegraf i Telefon – połączenie światłowodowe.
Kontrakt stanowił, że część zapłaty będzie miała formę części dochodu ze światłowodu przez 15 lat od instalacji: od lutego 1994 r. do stycznia 2009 r. Strony spierają się o kalkulację tego przychodu.