Notowana od czwartku na NewConnect spółka Power Price zagwarantowała sobie miejsce w historii jako spółka, która pierwsza sprzedawała akcje w ofercie prywatnej po nominale, czyli po 0,1 zł. Inwestorzy kupili 13 mln walorów. Przedstawiciele informatycznej spółki tłumaczyli, że chcą w ten sposób dać równą szansę na zarobek. Po podwyższeniu kapitał zakładowy Power Price dzieli się na 14 mln walorów.

Inwestorzy, którzy powierzyli firmie pieniądze, jak na razie nie mają powodów do narzekania. W czwartek 13 stycznia, który był pierwszym dniem notowań na małej giełdzie, z powodu przewagi kupujących, nie zawarto żadnej transakcji. Kurs równowagi był o 200 proc. wyższy niż kurs odniesienia. Dlatego na dzisiejszej sesji GPW podwyższyła o połowę kurs odniesienia. Wynosi 0,15 zł. Niewiele to dało. Inwestorzy wciąż chcą płacić za papiery Power Price ponad 0,3 zł czyli dwa razy więcej. Obecnie kurs równowagi wynosi 0,32 zł. W tej sytuacji handel nadal jest zawieszony.

Popyt na papiery debiutanta może trochę dziwić. Jej teoretyczna wycena wynosi już prawie 4,5 mln zł. Tymczasem spółka powstała ledwie kilka miesięcy temu. Nie prowadzi działalności operacyjnej. Za pieniądze zebrane od inwestorów chce zbudować platformę e-commerce przeznaczoną do wymiany handlowej w wersji B2B pomiędzy producentami lub dystrybutorami a klientami końcowymi. Rozwiązanie zostanie oddane do użytku w II kwartale. W 2010 r. firma miała ponad 0,4 mln zł straty. W bieżącym ujemny wynik ma wynieść prawie 1 mln zł przy 365 tys. zł przychodów. Pod kreską zakończy się również 2012 r. Jednak w 2013 r. Power Price chce już zarobić 1,7 mln zł. W kolejnym będzie to już blisko 6 mln zł.