[[email protected]][email protected][/mail]
Ma obecnie wartość 406,3 mln zł i jest ona o 18 proc. wyższa niż rok wcześniej. Liczba nie uwzględnia zamówień, które zdobył niemiecki filar grupy (Comarch AG). Zlecenia zagraniczne mają wartość 132 mln zł. Kwota jest dwa razy większa niż przed rokiem.
[srodtytul]Zmiana struktury[/srodtytul]
– Kontrakty, które mamy w portfelu, znacznie różnią się od tych, które podpisywaliśmy w przeszłości. W dużej części są to długoterminowe zlecenia na pełną obsługę informatyczną, co znakomicie stabilizuje wyniki spółki i pozwala generować solidne marże – tłumaczy Konrad Tarański, wiceprezes Comarchu odpowiedzialny za finanse. Gros kontraktów tego typu podpisywanych jest z klientami z zagranicy. – Kilka lat zajęło nam przebijanie się z ofertą do największych koncernów. Powoli zaczynamy zbierać owoce tych inwestycji. Naszymi klientami nie są już tylko operatorzy telekomunikacyjni, ale również wiodące banki czy duże sieci handlowe – mówi Tarański.
Żeby sprostać obsłudze zagranicznych klientów, Comarch inwestuje w budowę centrów przetwarzania danych we Francji i w Niemczech. – Regulacje prawne nie pozwalają np. instytucjom finansowym przechowywać danych poza krajem, w którym działają. Chcąc obsługiwać takich klientów, musimy stworzyć odpowiednie zasoby na miejscu – wyjaśnia.