Qumak-Sekom chciałaby zapewne jak najszybciej zapomnieć o poprzednim kwartale. Przychody z tym okresie wyniosły 78,87 mln zł wobec 91,63 mln zł rok wcześniej. Zysk operacyjny wyniósł ledwie 550 tys. zł wobec 3,55 mln zł rok wcześniej. Na poziomie netto zarobek sięgnął ledwie 77 tys. zł wobec 3,84 mln zł rok temu. „Nie jest to oczywiście wynik powodujący zadowolenie, ale jest on rezultatem naliczenia dużych różnic kursowych z tytułu zobowiązań dewizowych, a także potraktowania wycen trudnych w realizacji kontraktów z dużą ostrożnością" – wyjaśnia zarząd informatycznej spółki w komentarzu do raportu. Qumak-Sekom jest mocno zaangażowany w tzw. kontrakty stadionowe (wyposaża obiekty w instalacje teletechniczne), których zakończenie wciąż się opóźnia.

Narastająco wyniki Qumak-Sekomu, dzięki niezłemu I półroczu, wyglądają trochę lepiej. Obroty po trzech kwartałach wynoszą 248 mln zł wobec 205 mln zł. Zysk operacyjny to 5,88 mln zł wobec 8 mln zł a netto 4,87 mln zł wobec 7,73 mln zł.

Firma w raporcie kwartalnym wyjątkowo skąpo informuje akcjonariuszy o perspektywach na przyszłość. Zarząd zwraca uwagę, że kryzys na światowych rynkach finansowych, niestabilność walutowa, a w Polsce możliwe spowolnienie wzrostu gospodarczego lub wręcz recesja, mogą mieć wpływ na zmniejszenie poziomu inwestycji tak w sferze IT jak i w sferze budownictwa komercyjnego. Sygnalizuje również, że możliwa polityka oszczędności budżetowych może wpłynąć na chwilowe ograniczenia zleceń ze sfery budżetowej. „Jeśli taka sytuacja potrwa zbyt długo, to należy się liczyć ze spadkiem ilości realizowanych kontraktów , a co za tym idzie spadkiem obrotów i zysków" – napisano w komentarzu. Aktualny portfel zamówień spółki, uwzględniający projekty zrealizowane do końca września, ma wartość 482 mln zł. Kwota uwzględnia jednak umowy do realizacji w 2012 r. W 2010 r. Qumak-Sekom miał 329 mln zł przychodów i 13,2 mln zł zysku netto.