Na liście znaleźli się byli prezesi: Jacek Piotrowski i Dariusz Witkowski oraz zasiadający w radzie nadzorczej m.in. Wojciech Buczkowski i Andrzej Mikosz.
– Decyzja udziałowców (głównym jest Stanisław Paszyński – red.) zobowiązuje firmę do oszacowania strat, jakie poniosła z tytułu działalności wymienionych osób oraz dochodzenia od nich rekompensaty – mówi Wiesław Żurawski, prawnik reprezentujący C&C Energy i jej głównego akcjonariusza. Deklaruje, że firma już zatrudniła biegłych z różnych dziedzin (m.in. finansów i IT), którzy mają za zadanie podliczyć straty. Powinni zakończyć prace w ciągu kilku tygodni.
Żurawski zapowiada, że kolejnym krokiem będzie skierowanie pozwów do Sądu Arbitrażowego Eurolegis w Gdańsku (zgodnie ze statutem spółki ma rozstrzygać wszelkie spory, w których stroną jest C&C Energy). Nie chce spekulować na temat wielkości odszkodowań, jakich będzie żądała giełdowa spółka.