Po jego odejściu zarząd technologicznej spółki jest jednoosobowy. Zasiada w nim tylko Tomasz Długiewicz, założyciel One-2-One i wcześniejszy wieloletni prezes.

Majchrzak pojawił się w poznańskiej spółce w 2009 r. Kupił wówczas 7,5 proc. papierów za 2 mln zł. Potem dokupował jeszcze mniejsze pakiety. Obecnie kontroluje, po niewielkich roszadach, 401 tys. walorów stanowiących 5,72 proc. kapitału. Pakiet jest wart zaledwie 180 tys. zł.

Były już prezes, inwestując w One-2-One i obejmując stery w firmie, obiecywał, że przekształci ją w holding spółek działających na pograniczu technologii, mediów i Internetu. Z planów nic nie wyszło. Dodatkowo spółka uwikłała się w spór z Urzędem Celnym w Poznaniu, który nałożył na nią 8 mln zł kary za organizację nielegalnej loterii. Firma odwołała się od tej decyzji.

Zbyt wolne odchudzanie grupy kapitałowej przy dramatycznym spadku przychodów i wysokich kosztach działalności sprawiło, że w I kwartale grupa One-2-One miała ledwie 0,48 mln zł przychodów. Strata netto wyniosła 1,46 mln zł. Rok temu grupa miała 0,54 mln zł zysku. Zobowiązania sięgały 18 mln zł, a na koniec marca na kontach grupy było 68 tys. zł.

Wczoraj kurs One-2-One spadł o 2,2?proc., do 0,44 zł. Był najniższy w historii.