Już od rana popyt przewyższał podaż, a po południu skala wzrostu sięgała 6 proc. Dało się też zauważyć wzmożony obrót: tylko w pierwszej połowie sesji właściciela zmieniły papiery warte ponad 4 mln zł.
Zwyżka była reakcją na wstępne wyniki za III kwartał. Spółka wypracowała 17,7 mln zł przychodów, 7,4 mln zł EBITDA i 3,6 mln zł zysku netto. Narastająco po dziewięciu miesiącach ma ponad 5 mln zł czystego zarobku. Pochwaliła się też, że ma dodatnie przepływy pieniężne z działalności operacyjnej, a sprzedaż gry „Sniper Ghost Warrior 3" jest lepsza, niż zakładano po premierze. Maciej Nowotny z zarządu CI Games informuje, że spółka musiała zacząć dodruk płyt z grą na konsolę, ponieważ ich zapasy są praktycznie zerowe. Katalizatorem dalszego wzrostu sprzedaży ma być dodatek wprowadzający tryb wieloosobowy. Trafi do graczy w tym kwartale.
Trzecia część serii „Snajper" zadebiutowała pod koniec kwietnia. Zebrała słabe recenzje, co zaszkodziło sprzedaży i przełożyło się na mocną przecenę akcji. Dopiero potem na rynek zaczęły napływać lepsze wieści. Zarząd podkreśla, że obecna sprzedaż „Snipera" zapewnia spółce stabilizację finansową i możliwość pracy nad kolejnymi produkcjami.
CI Games zadebiutowało na GPW w 2007 r. Od tego czasu sprzedało gry o wartości ponad pół miliarda złotych. Po turbulencjach z trzecią częścią „Snipera" zmieniło strategię i zrezygnowało z tworzenia gier o wysokim budżecie (tzw. kategoria AAA). Od 2018 r. zamierza przeprowadzać przynajmniej jedną premierę rocznie. Zarząd deklaruje, że spółka będzie maksymalizować sprzedaż w cyfrowych kanałach, przy jednoczesnym utrzymaniu obecności w tradycyjnym modelu dystrybucji (tzw. wersje pudełkowe).