Notowania Komputronika w czwartek po południu świecą na czerwono. Około godz. 14 kurs spada o 5,4 proc. Według wstępnych skonsolidowanych danych, spółka wypracowała w roku obrotowym 2017/2018 około 2,05 mld zł przychodów, ponad 221 mln zł wyniku brutto ze sprzedaży, ponad 22 mln zł EBITDA oraz poniosła ponad 37 mln zł straty. Na jej wyniki mocno wpłynęły zdarzenia jednorazowe – a w szczególności ujęcie transakcji wynikających z ugody z C&C Energy z listopada 2017 r.
Spółka podkreśla również, że ostatnie kwartały to trudny czas dla całego rynku, szczególnie w kategorii laptopów, gdzie obserwuje się bezprecedensowy, silny spadek (18 proc. r/r). W Komputroniku kategoria stanowiła ta zwykle ponad 25 proc. biznesu spółki.
- Po raz pierwszy w historii istotnie spadła sprzedaż laptopów, a spadek wyrażony w procentach miał dynamikę dwucyfrową. Również sprzedaż komputerów PC była słabsza, w dalszym ciągu istotnie malała sprzedaż urządzeń typu tablet - komentuje prezes Wojciech Buczkowski. Dodaje, że zmniejszenie sprzedaży laptopów i komputerów typu desktop związane jest z wyhamowaniem innowacji produktowych w tym obszarze, co przekłada się na znaczne wydłużenie cyklu życia produktu, który w Polsce wynosił około 3-4 lat, a obecnie dąży do modelu z dojrzałych rynków Europy Zachodniej, gdzie okres ten sięga nawet 4 do 6 lat. Dodatkowo konsumenci coraz częściej koncentrują się na odświeżaniu swoich osobistych komputerów – smartfonów.
- Ten rynek nadal jest obiecujący i mimo ilościowego nasycenia, w dalszym ciągu zwiększa swoją wartość. To oznacza, że klienci coraz częściej sięgają po urządzenia droższe – z większym ekranem, większą pamięcią, wydajniejsze i dysponujące lepszymi aparatami fotograficznymi. Ten trend dotyka w największym stopniu tablety, które są właśnie wypierane przed smartfony – dodaje prezes.