Cena miedzi na światowych giełdach wzrosła w tym tygodniu do najwyższego poziomu od sierpnia 2023 r. Od dołka z października 2023 r. do obecnego szczytu oznacza to wzrost o 13 proc. oraz być może próbę ataku popytu na górną granicę trendu bocznego, który na miedzi tworzy się od maja 2023 r. Miedź tym samym drożeje w ostatnim czasie wraz ze złotem czy srebrem, co wskazuje na ogólną hossę na metalach. Niemniej dla rynku miedzi mógł pojawić się kolejny czynnik, tym razem związany z podażą.
Jak podają źródła dobrze poinformowane w tej kwestii, czołowe chińskie huty miedzi osiągnęły rzadkie porozumienie w sprawie wspólnego rozpoczęcia cięć produkcji w niektórych przynoszących straty zakładach, próbując sobie poradzić z niedoborami surowca. Nie określono konkretnych stawek ani wielkości cięć i każda huta dokona własnej oceny redukcji, jakie chce wdrożyć.
Niemniej jednak może być to kolejny z czynników wzrostowych dla cen miedzi na światowych rynkach, a kolejnym może być temat dolara amerykańskiego. Jeśli dolar miałby bowiem rozpocząć nową falę osłabienia, to surowce w nim wycenione mogłyby doświadczyć kolejnego większego impulsu wzrostowego.