ROPA NAFTOWA
Prognozy mniejszej dynamiki wzrostu produkcji ropy w USA.
Na początku bieżącego tygodnia sytuacja na rynku ropy naftowej jest znacznie spokojniejsza niż w tygodniu poprzednim. Po gwałtownych przecenach, ostatnie kilka dni na rynku ropy upływ pod znakiem delikatnego odbicia notowań w górę – niemniej, może być to ruch w większym stopniu techniczny niż fundamentalny.
Stronie podażowej nadal sprzyjają obawy związane ze wzrostem gospodarczym na świecie oraz wizja możliwego uspokojenia sytuacji w Strefie Gazy. W tym tygodniu jednak także strona popytowa ma pewne argumenty. Po pierwsze, wzrost zapasów ropy naftowej w USA okazał się mniejszy od oczekiwań. Amerykański Instytut Paliw (American Petroleum Institute, API) podał, że w poprzednim tygodniu zapasy ropy w USA zwyżkowały o 670 tys. baryłek, podczas gdy oczekiwano ich wzrostu o 2,1 mln baryłek. Warto jednak pamiętać, że dziś swoje wyliczenia przedstawi Departament Energii USA, który bazuje na większej liczbie danych niż API.
Po drugie, wspomniany departament podał, że oczekuje coraz mniejszej dynamiki wzrostu produkcji ropy naftowej w USA. Według opublikowanego wczoraj raportu Short-Term Energy Outlook, instytucja ta spodziewa się wzrostu produkcji ropy w USA w 2024 r. na poziomie 170 tys. baryłek dziennie. To spadek o 120 tys. baryłek dziennie w porównaniu z poprzednią prognozą.