Zapowiedziano trzy obniżki stóp w 2024 r., natomiast rynek ma chęć na więcej. Oczekiwane obniżki stóp są bardzo pozytywne dla złota. Najczęściej jest to tłumaczone poprzez relację obligacji i złota, które uważane są za bezpieczne przystanie. Spadek oprocentowania obligacji powoduje przesunięcie kapitału z papierów dłużnych do kruszców. W ciągu 24 godzin od posiedzenia Fedu złoto zyskało blisko 3 proc., a srebro prawie 7 proc. Znacząco zyskały także kopalnie złota, których kursy wzrosły średnio o 8 proc. Być może wracają pozytywne nastroje na ten rynek i inwestorzy w końcu uwierzą w dobre perspektywy dla złota w 2024 r.
O ile kruszec jest w okolicy historycznych szczytów, to wycenom spółek wydobywczych brakuje 30 proc. do szczytu z 2020 r., 24 proc. do maksimum z 2022 r. i 18 proc. do tegorocznego szczytu. O ile niższe poziomy wycen spółek w stosunku do 2020 i 2022 r. można tłumaczyć wysoką inflacją i rosnącymi kosztami wydobycia, to już dyskonto do tegorocznego szczytu świadczy o negatywnym nastawieniu do tego sektora. Warto też dodać, że rynki akcji rosły w tym czasie, więc gorsze zachowanie kopalni złota od wydobywanego surowca nie wynika z negatywnego nastawienia do akcji, lecz z obaw o kontynuację zwyżek ceny złota. Być może pivot Fedu zmieni nastawienie inwestorów.