Notowania ropy naftowej zakończyły poprzedni tydzień spadkowym akcentem. W rezultacie, ostatnie dwa tygodnie na rynku ropy upływały pod znakiem przecen. Dzisiejszy poranek póki co nie zwiastuje istotnych zmian – notowania ropy rozpoczynają go konsolidacją w okolicach piątkowego zamknięcia. Cena ropy WTI porusza się w okolicach 81 USD za baryłkę, a notowania ropy Brent oscylują tuż powyżej poziomu 85 USD za baryłkę.
Największy wpływ na ceny ropy naftowej ma obecnie kilka czynników, spośród których te najbardziej istotne wciąż dotyczą geopolityki. Presja spadkowa, którą na rynku ropy widać w ostatnim czasie, wynika z utrzymującego się w geograficznych ryzach konfliktu na linii Izrael-Palestyna. Mimo jego zaostrzenia się w ostatnich dniach, konflikt nie wpływa istotnie na rynek ropy naftowej. Dodatkowo, w ostatnich dniach pojawiają się coraz większe naciski na Izrael ze strony krajów zachodnich, aby ograniczyć ataki na cywilów, czego konsekwencją może być presja na jak najszybsze zakończenie konfliktu.
Notowania ropy naftowej WTI – dane dzienne
W kontekście geopolityki, warto wspomnieć także o utrzymującym się porozumieniu OPEC+ i dodatkowych, dobrowolnych cięciach produkcji i eksportu ropy naftowej przez Arabię Saudyjską i Rosję. Oba kraje właśnie ogłosiły, że cięcia utrzymają co najmniej do końca bieżącego roku – chodzi tu dokładnie o obniżenie wydobycia ropy przez Saudyjczyków o dodatkowy milion baryłek dziennie oraz obniżenie eksportu ropy i produktów ropopochodnych z Rosji o 300 tys. baryłek dziennie.
Taka decyzja Rosjan i Saudyjczyków była oczekiwana. Oba kraje to jedni z kluczowych producentów i eksporterów ropy naftowej na świecie. Ich działania w dużym stopniu podtrzymywały ceny ropy na podwyższonych poziomach w bieżącym roku. Zarówno Rosja, jak i Arabia Saudyjska, oczywiście z wyższych cen ropy korzystają, chociaż oficjalnym uzasadnieniem cięć produkcji i eksportu są obawy związane z mniejszym popytem na ropę na świecie w obliczu spowolnienia gospodarczego.