Złoto jest często postrzegane jako zabezpieczenie przed inflacją. Kiedy wartość pieniądza spada, ceny towarów i usług rosną, a to z kolei zwiększa atrakcyjność złota jako środka przechowywania wartości. Jeżeli jednak mamy do czynienia ze spadającą inflacją, czyli z dezinflacją, bodźce do inwestowania w złoto mogą maleć.

Kurs złota trzykrotnie odbił się od okolic 2000 dol. za uncję, co może pokazywać istotność tej ceny jako poziomu oporu, który zdaje się powstrzymywać wzrost kursu już od trzech lat. Ani pandemia, ani wojna, ani potężna inflacja nie były w stanie trwale doprowadzić do wzrostu powyżej 2000 dol. za uncję. W przeszłości, która może, ale nie musi się powtórzyć, cena złota w dolarach amerykańskich od odbicia się od tego poziomu rysowała korektę w stronę 1700–1600 dol. Jeśli nie pojawią się inne czynniki, jak nagła recesja czy zaostrzenie konfliktu zbrojnego, to cena złota mogłaby powtórzyć wcześniejszy schemat. Zdaje się, że pozytywnie na złoto mógłby wpłynąć słabnący dolar, cięcie stóp procentowych czy recesja.

Przed podjęciem decyzji o zakupie złota warto zrozumieć, jak stopy procentowe czy inflacja (o tych czynnikach będziemy regularnie wspominać w naszych materiałach) mogą wpływać na cenę złota teraz i w przyszłości. Należy pamiętać, że za pośrednictwem instrumentów CFD czy kontraktów można także założyć spadek cen złota.