Poprzedni tydzień na rynku ropy naftowej zakończył się na delikatnym plusie. Z kolei dzisiejsza sesja rozpoczyna się spokojnie, od poruszania się cen ropy blisko ubiegłotygodniowych poziomów zamknięcia. W przypadku cen ropy WTI, są to okolic 97-98 USD za baryłkę, z kolei dla ropy Brent są to poziomy przekraczające 103 USD za baryłkę.
Na początku bieżącego tygodnia na globalnych rynkach finansowych panują mieszane nastroje związane z oceną sytuacji gospodarczej na świecie. Z jednej strony, opublikowane w piątek dane dotyczące PKB w strefie euro zaskoczyły pozytywnie – ale z drugiej strony, już wczorajsze (CFLP) i dzisiejsze odczyty indeksów PMI dla przemysłu Chin rozczarowały. O ile więc na rynku ropy nie mamy powrotu pesymizmu, to także o optymizm obecnie jest trudno.
Tymczasem dzisiaj rano na pierwszy plan na rynku ropy naftowej wysuwają się wypowiedzi nowego Sekretarza Generalnego OPEC, którym został Haitham al-Ghais (poprzedni przedstawiciel OPEC w Kuwejcie). W wywiadzie dla gazety Alrai wspomniał on bowiem, że współpraca kartelu OPEC z Rosją jest kluczowa dla utrzymania porozumienia naftowego OPEC+.
Notowania ropy naftowej WTI – dane dzienne
O ile pozytywne nastawienie OPEC w stosunku do Rosji budzi niesmak krajów zachodnich, to nowemu sekretarzowi OPEC trudno nie przyznać racji – porozumienie naftowe OPEC+ w zasadzie od samego początku opierało się na współpracy dwóch istotnych producentów ropy naftowej, czyli Arabii Saudyjskiej oraz Rosji. Oba kraje należą bowiem do czołówki największych producentów ropy na świecie, i nie zmienił tego nawet konflikt w Ukrainie i sankcje narzucone na Rosję – chociaż oczywiście mocno zachwiały one globalnym handlem ropą i negatywnie przełożył się na rosyjskie wydobycie.