Wczorajsza sesja na rynku ropy naftowej zakończyła się na plusie, jednak budziła ona mieszane emocje. Na rynku pojawiło się zarówno sporo informacji sprzyjających stronie popytowej na rynku tego surowca, jak i doniesienia potencjalnie negatywnie wpływające na ceny ropy.
Wśród pozytywnych danych warto wymienić prognozy spadającej produkcji ropy naftowej z łupków w USA oraz dalszego znaczącego ograniczania wydobycia ropy w państwach OPEC+. Ponadto, niektóre dane makro w Stanach Zjednoczonych były lepsze od oczekiwań – wczoraj na plus zaskoczyły odczyty dotyczące sprzedaży detalicznej oraz indeks cen nieruchomości NAHB. Z kolei dynamika produkcji przemysłowej była pozytywna, niemniej nie aż tak dobra, jak oczekiwania. Całość składa się mimo wszystko na obraz powrotu amerykańskiej gospodarki do „normalności" po wcześniejszych restrykcjach związanych z koronawirusem.
Notowania ropy naftowej WTI – dane dzienne
Jednak wczorajsza sesja pokazała również, że problem pandemii Covid-19 jeszcze długo może nie zostać rozwiązany. Nowe ognisko zakażeń w Pekinie doprowadziło już do zamknięcia wielu obiektów publicznych, odcięcia niektórych dzielnic i wstrzymania sporej ilości lotów ze stolicy Chin. Decyzje te przywołują echa sytuacji sprzed kilku miesięcy, kiedy to koronawirus wciąż był kojarzony głównie jako wyzwanie, z którym musi zmierzyć się przede wszystkim Państwo Środka – jednak później uderzył w gospodarki większości państw świata.
Notowania ropy naftowej Brent – dane dzienne